Amerykanie zrobili kawał badziewia.
Gino-To się powinno nazywać GINOT!
1)Fabuła-w jap.Godzilli widać odrazu,że Japończycy potrafią robć filmy o potworach,czego nie da się powiedzieć o Amerykanach.Zero klimatu,i wątpię,żeby coś o tej wilekości zabiło kilka rakiet.
2)Gra aktorska-Jedyne Jean Reno grał dobrze.Reszta pokazała swoją prawdziwą twarz poczas scen w tunelach.1/10
3)Efekty-Jedyna w miarę dobra strona filmu.I tak gorsze od innych amerykańskich filmów,np.Jurassic Park,który jest bardzo dobrym Monster Movie.I jeszcze dla fanów Amerykańca-ciekawe co ten Emmerichen zrobiłby bez nowozelandczyków,bo to oni tworzą ich efekty specjalne.
Kilimat-Komentarz pominę bo to go nie ma.
Przyjemność z oglądania-0
Podsumowując-3/10
Raczej byłby problem- minimalny pułap rakiety wynosi 60m, a jak widzieliśmy, Gino tchórzył nawet przed karabinami helikopterów, więc zapewne by się nachylił a rakiety poleciały by se w siną dal- jedna rakieta też by raczej rady nie dała, gdyby już trafiła- przeciwlotnicze rakiety mają mieć duży zasięg wybuchu, jego moc nie musi być duża by strącić samolot, wystarczy nawet parę odłamków. Co do salwy z F 18 -zwierze tego rozmiaru padło by spokojnie od takiego wybuchu. Zauważcie, że prawdziwe wybuch różnią się znacznie(nie tylko wizualnie) od wybuchów made in hollywood. Po pierwsze, bojowe ładunki są najczęściej z materiałów wybuchowych kruszących lub zapalających= zabójczy jest nie tylko wybuch, ale też fala uderzeniowa, ciśnienie, temperatura itp- ile razy widzieliście na filmie rakietę wybuchającą niedaleko głównego bohatera który biegł dalej jak gdyby nigdy nic- w rzeczywistości leżałby na ziemi martwy lub umierający, ze zmiażdżonymi wnętrznościami i/lub kościami.
O ile dobrze pamiętam, rozwalili g.i.n.o. przy pomocy mavericków(ładunek burzący lub kumulacyjny- jako że najpierw rozwalali Madison Square Garden i z początku tylko ów budynek był ich celem, bo sądzili, że stary nie żyje, wnioskuję, że mieli burzącą)- stwór zginął przez obrażenia wewnętrzne(jeśli rany byłyby tylko powierzchowne, stwór by przeżył), zniszczona tętnica, uszkodzenie błędnika(odpowiedzialny za utrzymanie równowagi) itp- to starczy, by powalić zwierzaka