Gdyby przedstawiony w filmie potwór nie nazywał się Godzilla, film byłby w porządku. Ale nazwanie tej przerośniętej jaszczurki Godzillą jest moim zdaniem głównym powodem tego, że ten film jest kiepski. Bo gdyby to coś się nie nazywało Godzilla, byłoby w porządku. A tak jest nędzną podróbą i to mającą nie wiele wspólnego z oryginałem.