PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=58}
6,0 50 tys. ocen
6,0 10 1 49690
4,0 27 krytyków
Godzilla
powrót do forum filmu Godzilla

Godzilla Żyje !

użytkownik usunięty

Co tutaj dużo pisać. Godzilla nareszcie w pełni ożyła a efekt jej powołania do życia w Ameryce jest wspaniały. Moim zdaniem zdecydowanie lepsza od tej japońskiej. Naprawdę japońska Godzilla, powiedzmy sobie szczerze to kicz! I widać to na każdym kroku - takie jest moje zdanie. Natomiast jak przystało na Rolanda Emmericha (mistrza demolki) Godzilla robie kolosalne wrażenie. Oczywiście efekty specjalne już dzisiaj nie są tak wspaniałe jak w 1998 ale i tak jet się czym zachwycać. Monster jest tu przede wszystkim realistyczny, potrafi biegać, wspinać się po budynkach, skakać i jest inteligenty. Wygląda jak zmutowany jaszczur i momentami potrafi przestraszyć. Fabuła spełniła moje oczekiwania. Jest ciekawa. Muzyka oddaje klimat filmu. Gra aktorska na przyzwoitym poziomie choć nie rewelacja. Cyfrowa Godzilla jest ogromna i bardzo fajnie się na nią patrzy.
Ogólnie film został przyjęty chłodno i okazał się klapą.
Jak dla mnie jest dobrym kinem rozrywkowym. Fajny MONSTER MOVIE dla wszystkich.
Polecam !

ocenił(a) film na 3

"Co tutaj dużo pisać. Godzilla nareszcie w pełni ożyła a efekt jej powołania do życia w Ameryce jest wspaniały"

Już te pierwsze dwa zdania (wespół z właściwym dla totalnych laików nazywaniem Godzilli w rodzaju żeńskim) po prostu powaliły mnie na łopatki... a gość dopiero się rozkręca.
Takiej profanacji wobec oryginalnego Godzilli (bo cała twoja wypowiedź nią jest) naprawdę nie spotyka się często.

"Moim zdaniem zdecydowanie lepsza od tej japońskiej. Naprawdę japońska Godzilla, powiedzmy sobie szczerze to kicz!"

Oczywiście, że kicz. Bo TAKIE JEST TWOJE ZDANIE. I wszystko jasne...
Uzasadnienia się nie doczekam, może poza częstokroć powtarzanymi i wywołującymi już u mnie mdłości klechdami sezamowymi o efektach specjalnych i gumowym kombinezonie. Po prostu kicz i już, kto nie widzi, ten głupi.

"Natomiast jak przystało na Rolanda Emmericha (mistrza demolki)"

Chyba mistrza głupoty, mistrza groteskowości (a nie, tu go Uwe Boll przebija, choć z trudem), mistrza kretyńskiego patosu, który wzbudza wybuch radosnego śmiechu... no i amerykanofilii. Emmerich chyba nie ma za grosz godności i świadomości narodowej, więc musi wciąż lizać z odpowiednią gorliwością buty Amerykanom, co robi w każdym chyba filmie.

"Monster jest tu przede wszystkim realistyczny"

To nawet śmieszne nie jest, tylko żałosne - jak coś zrobionie na komputerze może być realistyczne? Samo to stwierdzenie sobie zaprzecza...

"potrafi biegać, wspinać się po budynkach, skakać"

W przeciwieństwie do prawdziwego Godzilli zdycha po przyjęciu na korpus kilku rakietek, co innego może robić taka nieporadna, przerośnięta jaszczurka?

"jest inteligenty"

ŁOMOT!
Przepraszam, padłem pod biurko jak ścięty, rycząc ze śmiechu. Po prostu mnie bawi, że są tacy, którzy zwykłemu zwierzakowi przypisują inteligencję, a japońskiego Godzillę pewnie wyzywają od bezmyślnych potworów, co nie mają zmysłu taktycznego.

"Wygląda jak zmutowany jaszczur"

Raczej jak przerośnięty Allozaur.

"i momentami potrafi przestraszyć"

ŁOMOT2.
A ledwie się pozbierałem... nie wiem, czemu taki dino, powiększony dziesięciokrotnie, ma być przerażający (zwłaszcza że jak już umierał, to się nagle z niego próbowało robić bohatera tragicznego).

"Fabuła spełniła moje oczekiwania. Jest ciekawa"

W niejednej Godzilli japońskiej bardziej się w tej sferze wysilili.

"Ogólnie film został przyjęty chłodno i okazał się klapą"

Chwila prawdy na zakończenie...

"Jak dla mnie jest dobrym kinem rozrywkowym. Fajny MONSTER MOVIE dla wszystkich"

Ogólnie rzecz biorąc, poświęcenie niemal połowy napisanych wypocin bajdurzeniu o niesamowitej Zilli doskonale świadczy o tym, co ty tu tak naprawdę oceniałeś. Efekty specjalnie - numero uno, nie? Zagapił się kolega na tego gada, który się urwał z Parku Jurajskiego, i nie chce już patrzeć nigdzie indziej (bo i po co przekręcać głowę - żeby wskutek ślinotoku jeszcze więcej flegmy rozlać?).

ocenił(a) film na 6
Der_SpeeDer

widac ze skomentował to Fan;] ja popieram ze Amerykański jaszczur jest o niebo lepszy od Gumowego smoka z Japoni.. fakt ze to klimat kult i wogole.. ale! ja nie patrze na ten film ze to ta Godzilla z przed 50 lat! dla mnie równie dobrze mógł by sie nazywac gigantozaur jakis i pewnie wtedy wszystkim bylo by lepiej ale tez by sie oczywiscie pluli ze jest od multum podobieństw do godzili.. Amerkańki film tez nie jest najwyzszych lotów ale przynajmniej sie przyjemnie ogląda.. nie to co a to atak kosmitów a to jakiegos potwora z wody w japońskiej wersji ...
Godzilla mimo ze nie Kozak jest to nadal świetny monster movie! tylko ze własnie pojawiają sie tacy fani z jakims problem z dziecińswa chyba i bronią swojego jak by im kogos zabili odpychając tym samym wszystkich w około:| to poprostu inne wcielenie godzili nie kumacie?! ale i tak nie ma co sie produkwac bo przyleci nastepny co powie ze na efety tylko sie gapiłem i mam 12 lat;/ a On 40 i wie to co zecie i prawdziwe filmy..lol ale nic... jednagze to ze porównałes Rolanda Emmericha do Uwe Bolla!! zgrzeszyłes.. nikt nie załuguje na taką zniewagex)x) fakt jego filmom brakuje moze lepszej fabuły czy dialogów. ale Kino katastroficzne robi pierwszej klasy! ja oceniam Amerykańską godzille na 7.5/10 i jest fajnie:)

Losiek_o

Widzisz wszystko ma swoją przyczynę :P nie dziwię się że wielu fanom puszaczją nerwy kiedy przyjdzie taki łosiek jeden z drugim i stawia Ciebie jako fana Godzilli na równi z miłośnikiem power rangersów. To tak jakby powiedzieć że owczarek i jamnik są takie same bo to psy :D I ta ignorancja bije po ślepiach. Ale never mind. Nie każdy musi być specem od japońskiego kaiju/toku. Problemem jest niski poziom kultury anty-fanów którzy na dzień dobry rzucają wyzwiska (oczywiście takie rodzynki są po obu stronach). Ty mimo iż jesteś "anty", potrafiłeś zachować kulturę w wypowiedzi. Czyli szacun poprostu. Przywracasz mi wiarę w to że wśród anty-fanów są jeszcze normalni ludzie :D Peace.

ocenił(a) film na 6
Wolverin

a Ty sie dziwisz ze antyfanom puszczają nerwy jak przyjdą tacy znawcy patrząc na to przez pryzmat dzieciństwa i jadą na Amerykańką godzille! jak by była zerem totalnym. tak ogólnie zaznaczam ze nie jestm atyfanem japońskiej godzilli ale wyostrzam swoje podejscie jak ktos równa moze niekoniecznie udany film z maxymalnym błotem! oczywiscie lubiłem sobie pooglądac jak tam nawet ten gumofilec walczy w tych filmach ale w głębszą fabułe sie nie zagłębiłem bo poprostu nie czułem takiej potrzeby;] jedyna częsc która faktycznie trzyma dla mnie poziom nie wiem czemu ale jest to powrót godzilli;] jako jedyną częsc oglądalem juz ze 3 razy chyba:)

Losiek_o

Hehe nie dziwie się. Ale dla fanów właśnie amerykanska jest zerem totalnym. Nie byłoby problemu gdyby film nazywał się inaczej. To tak jakby Ci ktoś z Klanu zrobił Matrix :) Japońca albo się czuje albo nie. To specyficzny klimat. Problem jest tylko wtedy kiedy fan Zill/Godzilli zaczyna robić wycieczki osobiste pod twoim adresem. Np. Pojechałem sobie po zilli a Vermin83 zaczął polemikę od "kolejny fan-debil" tak jakbym mu matkę zbeształ od "kurew". I jak takiego lamera poważnie traktować ? ;> Więc wiesz z każdej strony są napaleńcy. A co do "powrotu" to powiedz który ;D Bo dystrybutor VISION nazwał tak 16 film z roku 1984 a dystrybutor SPI nazwał tak 23 film z serii z 1999 roku.

użytkownik usunięty
Wolverin

Tak, fakt że kiedy dochodzi do starcia fanów i antyfanów Godzilli japońskiej oraz Zilli zazwyczaj leje się krew, ku*wy i inne lecą gęsto...
Emmerich nakręcił w rzeczywistości taki sobie filmik o wielkiej jaszczurce demolującej Nowy Jork. Gdyby nie to że tytuł filmu Emmericha brzmi GODZILLA nikt by nigdy nie pisał że jest lepszy od japońca bo nikt by tych filmów nie porównywał. I byłby to zwykły, amerykański monster movie. Ale musieli dać mu tytuł GODZILLA i przez ten cholerny tytuł to jest tylko jedna wielka awantura. Potwór równie dobrze mógłby mieć na imię "Zdzisiu Kulawa Gadzina", efekt w sumie byłby ten sam bo film i tak nie ma wiele wspólnego z prawdziwą Godzillą.
Moim zdaniem porównywanie Zilli z japońskim Godzillą nie ma sensu, bo prawdziwy Godzilla jest produkcji JAPOŃSKIEJ, wygląda właśnie tak jaki jest na filmach japońskich i zachowuje się właśnie tak jak na filmach japońskich. Fan GODZILLI Emmericha nie jest fanem Godzilli tylko jednego konkretnego filmu który z Godzillą nie ma nic wspólnego.

Krótko mówiąc Zilla to NIE JEST Godzilla, a film Emmericha NIE JEST filmem o Godzilli tylko o jaszczurce na sterydach którą ktoś tak nazwał. Porównywanie Gojiry z Zillą nie ma sensu. To są zupełnie inne, odrębne filmy i zupełnie inne historie.

ocenił(a) film na 6

hehe jak bym znów słyszał swoją wypowiedź;]

Losiek_o

mi sie film podobał może to dlatego ze miałem z 13 lat jak go pierwszy raz widziałem :D

użytkownik usunięty
Madderdin

amerykańska godzilla to szajs nie wiem co za debil robił ten film ale czy on wo gule oglądał prawdziwą Godzillę

ocenił(a) film na 4

popieram w 100%. tej japonskiej nie moge zniesc, raz probowalem obejrzec ktorys film japonski ale po 15 minutach odpalilem plejaka. wiem ze sa ludzie dla ktorych to klasyk ip, ale dla mnie to "bullshit". amerykanska godzilla jest badziej "prawdziwa" jest zwierzeciem, a nie jakims czyms z niewiadomo skad co uzywa jakichs laserow itp. Amerykanska godzilla to po prostu kawal bydlaka;]. a caly film oglada sie milo i przyjemnie. wersja american bardziej do mnie przemawia, jest bardziej realistyczna (o ile mozna o takim filmie o powiedziec.

użytkownik usunięty
separator

Oczywiście, przecież Japońskie Godzille są robione dla dzieci. Dlatego niema czego porównywać. Oczywiście Japonia to specyficzny kraj, ale z tymi Godzillami to przesadzają - prawie 30 filmów! :) Rzecz jasna Scenariusz oparty mniej więcej na tym samym schemacie. Amerykańska wersja rządzi, bez dwóch zdań Japończycy powinni się od nich uczyć.
Pozdrawiam

użytkownik usunięty

No no, panie mądry Stokerze. Zwłaszcza "Gojira" 1954 była robiona dla dzieci. Powiedz no, ile filmów z Godzillą widziałeś? W ogóle jakikolwiek? Już samo to że stwierdzasz, że te filmy są robione dla dzieci świadczy o tym, że gówno na ten temat wiesz. Bo piszesz tam o serii, w której nie brakuje poważnych i dobrych filmów, no ale co ja to będę tłumaczył takiemu młotkowi jak ty... w końcu twój avatar, twoje huczne zapowiedzi "STOKER WRÓCI - I ZROBI ROZPIERDZIEL" i różnorakie tematy na Filmwebie które po tobie pozostały, o twoim poziomie świadczą dostatecznie dobrze.