Roland Emmerich: A wsadźmy jeszcze tego francuza... no... kurde jak mu to było?
Dean Devlin: Ale o kogo ci chodzi?
RE: No ten... co grał z Natalie Portman
DD: Aaa ten no... Jean Reno!
RE: No no no
DD: Ale chwilę, jak rola nam została
RE: ...
DD: Spoko wymyślimy coś
RE: Ale co przecież już wszystkie role obsadziliśmy
<narada>
RE: O JUŻ WIEM!
DD: Dawaj!
RE: Jako francuskiego agenta, który bardzo chce ratować amerykanów!
DD: Nic bardziej debilnego! Jesteś geniuszem Ron!
RE: Ok dzwoń po niego i powiedz, że jest robota
DD: No dobra ale nie wiem czy on na to pójdzie, wiesz chyba aż taki głupi nie jest
RE: Powiedz mu, że to będzie jego życiowa rola, że nawet ten... jak mu tam... Besą będzie zazdrosny, że na coś takiego nie wpadł! Postać tak złożona, że nawet... Leon Czyściciel?... się przy nim schowa
DD: O tak Ron na pewno się na to nabierze! Jesteś geniuszem Ron!
RE: Wiem dlatego wciąż kręce taki gówna jak "Dzień Niepodległości" a oni to kupują!

No i się nabrał:(