to na myśl przychodzi mi właśnie amerykańska ;)
przed USAgodzillą obejrzałem wiele JAPgodzilli, ale nigdy mi się za bardzo nie podobały, zawsze był niedosyt i myślałem ,,na pewno jest jakiś inny film, albo seria o godzilli, taki idealny w sensie właśnie potworka'' no i obejrzałem USAgodzillę i jestem zadowolony, prawdziwa godzilla to DLA MNIE właśnie ta ;)
i nie gadać, że nie oglądałem JAP, bo właśnie oglądałem wiele jej filmów i choć powstały wcześniej niż amerykańska, to mam wrażenie że japońskie filmy to podróba tej amerykańskiej...
Zilla w moim skromnym mniemaniu jest yyy... jak to ująć. No po prostu bardziej mi się podoba od oryginalnej Gojiry. Jednak do japońskiej Gojiry mam ogromny szacunek bo:
1. Bez Gojiry by nie powstał Zilla.
2. Jest Legendą i ogromną częścią Japońskiej kultury. Ma nawet gwiazdę w alei sław i pomnik w Japoni.
3. Nie wiem ile jest dokładnie filmów z Gojirą ale obstawiam że z 25, z czego ja obejrzałem może z 7. Taka ilość filmów mówi sama za siebie.
Nie porównuj Godzilli z Zillą bo to dwa zupełnie inne potwory.
Pozdrawiam