PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=58}
6,0 50 tys. ocen
6,0 10 1 49690
4,0 27 krytyków
Godzilla
powrót do forum filmu Godzilla

Japonia vs USA

ocenił(a) film na 9

Kilka moich uwag do krytyków.O ile mi wiadomo to Godzilla jest wymyślonym stworzeniem tak więc to jak wygląda i jakiej jest płci można sobie interpretować dowolnie.
Po drugie nigdzie nigdy nie było napisane że jest to remake lub amerykańska wersja japońskiej Godzilli.Jak było przedstawione na początku w filmie w wyniku promieniowania spowodowanego testami nuklearnymi na Pacyfiku powstała mutacja warana który szukając odpowiedniego miejsca na złożenie jaj trafia do USA.Nigdy nie było wzmianki o tym że Amerykę zaatakował potwór z Japonii.Telewizja nadaje mu przydomek Godzilla wzorując się na starych filmach.Można przyjąć że gdyby taka sytuacja miała miejsce w dzisiejszych czasach w realnym świecie tytuły w gazetach i telewizji byłyby podobne.
Ludzie piszący że film jest "głupi" to zwykli populiści.Po pierwsze film mówi o tym że broń nuklearna prowadzi do śmierci lub skażenia organizmów żyjących w obszarze skażenia,po drugie pokazuje historię stworzenia które nie jest agresywne w stosunku do ludzi tylko szuka swojego miejsca do życia.W filmie Godzilla nigdy nie atakuje bezpośrednio ludzi,szuka tylko pożywienia i miejsca do legowiska a ponieważ jest zwierzęciem nie może sobie zdawać sprawy że trafiła akurat na Manhattan.Według reżysera życie obok siebie ludzi i tak ogromnych zwierząt byłoby niemożliwe z czym niestety trzeba się zgodzić patrząc na to ile gatunków dziennie znika z planety z powodu człowieka.Porównując to do japońskiej Godzilli która atakuje miasto albo walczy King Kongiem bo ma taki kaprys nazywanie amerykańskiej wersji głupim to oznaka idiotyzmu.

ocenił(a) film na 3
JamesFord

"O ile mi wiadomo to Godzilla jest wymyślonym stworzeniem tak więc to jak wygląda i jakiej jest płci można sobie interpretować dowolnie"

I co z tego, że jest wymyślonym stworzeniem, na litość Boską? To jest konkretna postać, z KANONAMI dotyczącymi tego, jak wygląda i czym się cechuje. Gadanie, że każdy może sobie intepretować dowolnie, bo to wymyślona postać, ma w sobie tyle sensu, co twierdzenie, że każdy może sobie ubzdurać, że Luke Skywalker wcale nie był człowiekiem, tylko ufolem z czterema rękami i sześcioma parami oczu, który walczył nie mieczem świetlnym, tylko ogórkiem kiszonym - bo to wymyślona postać.

"Po drugie nigdzie nigdy nie było napisane że jest to remake lub amerykańska wersja japońskiej Godzilli"

Nie, no, oczywiście że nie. A ten tytuł, to taka perfidna zmyła, chwyt psychologiczny. Aleśmy się wszyscy dali podejść! Nawet panowie z Toho, za wykorzystanie marki pieniądze wzięli!

"Telewizja nadaje mu przydomek Godzilla wzorując się na starych filmach"

Teraz to po prostu bzdury wygadujesz. Żadnych starych filmów nie było - Emmerich na potrzeby filmu kazał wymyślić jakąś nieistniejącą legendę o Godzilli, morskim smoku.

"Ludzie piszący że film jest "głupi" to zwykli populiści"

Populistami to są prędzej ci, którzy rzucają bezmyślne, bezpodstawne hasełka, w typie powyżej zacytowanego zdania.

"Po pierwsze film mówi o tym że broń nuklearna prowadzi do śmierci lub skażenia organizmów żyjących w obszarze skażenia"

Zaiste, kilka scen podczas początkowych napisów to dogłębne przenicowanie tematu. Zwłaszcza że z tego skażenia wychodzi po prostu przerośnięty zwierzak, który w przeciwieństwie do prawdziwego Godzilli szybko ginie od konwencjonalnej broni.

"po drugie pokazuje historię stworzenia które nie jest agresywne w stosunku do ludzi tylko szuka swojego miejsca do życia"

Zauważyłem (wszyscy zauważyli). I?

"Według reżysera życie obok siebie ludzi i tak ogromnych zwierząt byłoby niemożliwe z czym niestety trzeba się zgodzić patrząc na to ile gatunków dziennie znika z planety z powodu człowieka"

Śmieszny jesteś. Skasowanie przerośniętej jaszczurki, która ze względu na swoje gabaryty i szybkość, z jaką się rozmnaża, stanowiłaby (jak nas wyraźnie w filmie zapewniano) realne zagrożenie dla ludzi, porównujesz do wytępienia różnych gatunków z głupoty? Naprawdę, ynteligent się znalazł...

"Porównując to do japońskiej Godzilli która atakuje miasto albo walczy King Kongiem bo ma taki kaprys nazywanie amerykańskiej wersji głupim to oznaka idiotyzmu"

Zaprawdę powiadam ci, fakt, że Godzilla atakuje miasto, jest cholernie "głupi" (miał w końcu ukarać ludzkość za zabawy z bronią atomową, tak czy nie? Więc o czym ty bredzisz?). Zaprawdę powiadam ci, rzeczywiście idiotyczne jest sprowadzanie walki z jedynym realnym rywalem na drodze do osiągnięcia celu do "kaprysu". Zaprawdę powiadam ci, idiotyzm to wypowiadać się w sposób kompromitujący autora już pierwszym zdaniem (postać fikcyjna, zatem róbta, co chceta! I jeszcze wymyślmy, że Robinson Kruzoe był tak naprawdę kobietą - w końcu, jest postacią wymyśloną, zatem możemy sobie interpretować [tłumacząc na ludzki - bredzić jak potłuczony], ile nam się podoba!), a potem pisać, że to i to u innych jest oznaką idiotyzmu.

ocenił(a) film na 9
Der_SpeeDer

Napisze Ci prostym językiem żebyś zrozumiał,ten film nie jest o Godzilli która przybyła z Japonii tylko o przerośniętym waranie który ze względu na to że był wielkim, zielonym "potworem" z ogonem kojarzył się w jakimś stopniu z Godzillą i taki zyskał przydomek.Gdyby dzisiaj na świecie pojawił się goryl kilkukrotnie większy od pozostałych zostałby nazwany King Kongiem chociaż w rzeczywistości by nim nie był.O to mi tylko chodziło,o to że ten wielki jaszczur to nie jest Godzilla z japońskich filmów czy legend.
"Godzilla" to jeden z moich ulubionych filmów dlatego napisałem ten post i nie mam zamiaru wdawać się w dyskusje rodem z onetu albo innego tworu iti,szczególnie z kimś kto nadużywa słowa zaprawdę licząc na to że wyda się przez to mądrzejszy.I sprawdź znaczenie słowa populizm,a akurat w tym zdaniu chodziło mi o ludzi piszących "Film jest głupi" koniec,kropka.Człowiek który pisze takie coś bez żadnego uzasadnienia po prostu powtarza po innych to co mówi większość.Normalne jest to że jednemu się film spodoba a drugiemu nie ale chyba można to jakoś uzasadnić.Poza tym mi by było szkoda czasu na komentowanie filmu,albo nawet na obejrzenie go do końca,który mi się kompletnie nie spodobał.
O Tobie nie chce mi się wypowiadać,chcesz się rozmówić to pisz na PW, tylko nie używaj słów typu "ynteligent" bo to bardziej obraza dla Ciebie niż dla mnie.

ocenił(a) film na 3
JamesFord

"Napisze Ci prostym językiem żebyś zrozumiał,ten film nie jest o Godzilli która przybyła z Japonii tylko o przerośniętym waranie który ze względu na to że był wielkim, zielonym "potworem" z ogonem kojarzył się w jakimś stopniu z Godzillą i taki zyskał przydomek"

Po pierwsze, PRZYBYŁ. Godzilla to jest ON.
Po drugie, nie powtarzaj się, bo to ty nic nie rozumiesz, a nie ja. Naprawdę niewiele mnie obchodzą te twoje wydumane teoryjki, które nie mają najmniejszego sensu wobec żałośnie prostego faktu - TEN FILM ZATYTUŁOWANO "GODZILLA". KONIEC. KROPKA. Jak chcieli robić kolejne trywialne monster movie, to po jaką cholerę nazywali tak ten film i nawet płacili za prawa do wykorzystania marki?
Nie wiem też, po co powtarzasz tę mantrę o kojarzeniu owego przerośniętego warana z Godzillą, jak gdyby postacie w filmie oglądały filmy z panem G. I to pomimo faktu, że coś takiego w ogóle w filmie Emmericha nie występuje (co ci zresztą przypomniałem, ale to do ciebie widocznie nie dociera) i że zostało to w całości wymyślone przez ciebie.
Po trzecie, to nie był żaden waran.

"Gdyby dzisiaj na świecie pojawił się goryl kilkukrotnie większy od pozostałych zostałby nazwany King Kongiem chociaż w rzeczywistości by nim nie był"

Ty - zdaje się - nie rozumiesz prostej rzeczy. Postacie przedstawione w filmach NIE ZNAJĄ filmów, które ludzie w rzeczywistym świecie widzieli - takie jest ogólne założenie. Chyba, że coś przeciwnego zostanie w filmie wyraźnie zaznaczone. W filmie Emmericha nie jest - wręcz przeciwnie, gadki Amerykanów wskazują, że nigdy o filmach z Godzillą nie słyszeli, a zamiast o starych filmach, jest mowa o jakiejś wymyślonej legendzie. Więc przestań już nudzić.

"O to mi tylko chodziło,o to że ten wielki jaszczur to nie jest Godzilla z japońskich filmów czy legend"

Tak, zauważyłem. Więc po co ten tytuł? Gdyby nadać tytuł "Zmutowany legwan terroryzuje USA", nikt by się czepiał. Ale nazwali to tak, jak nazwali - tytuł zobowiązuje, do ciężkiej cholery.

"nie mam zamiaru wdawać się w dyskusje rodem z onetu albo innego tworu iti"

Sam sprowadzasz do takiego poziomu dyskusję, już w pierwszym poście wyzywając oponentów od populistów i idiotów. Nie bądź więc bezczelny.

"szczególnie z kimś kto nadużywa słowa zaprawdę licząc na to że wyda się przez to mądrzejszy"

Ciesz się zatem, że nawet nie zacząłem popisywać się swoją elokwencją i zasobem słownictwa. Swoją drogą, znów sobie wystawiłeś piękną wizytówkę - najpierw na dzień dobry powyzywałeś ludzi od idiotów, teraz okazuje się że wystarczy użyć słowa "zaprawdę", abyś ty był przekonany o podejmowanych przez rozmówcę próbach udowodnienia swojej mądrości.

"akurat w tym zdaniu chodziło mi o ludzi piszących "Film jest głupi" koniec,kropka.Człowiek który pisze takie coś bez żadnego uzasadnienia po prostu powtarza po innych to co mówi większość"

Nic nie mówiłeś o takich ludziach. Lepiej formułuj te swoje wypowiedzi, jeśli faux pas nie umiesz z godnością przyjąć.
Swoją drogą, urzędując tu, na FW, widziałem, że ów opis o wiele bardziej pasuje do antyfanów prawdziwego Godzilli.

"nie używaj słów typu "ynteligent" bo to bardziej obraza dla Ciebie niż dla mnie"

Sam w to nie wierzysz. A jeśli jednak wierzysz, to na Boga, lepiej się do tego nie przyznawaj.