Godzilla ? to fajny (chwytliwy) tytuł.
Film miał fajne trailery, które budziły w nas ciekawość.
Cały wstęp i początek były bardzo obiecujące.
Niemal wszystkie efekty specjalne są super. I tylko tyle plusów
-----------
Natomiast cała reszta to jeden wielki minus.
Pomysł z zabawą w chowanego jest chory.
Można schować igłę w stogu siana ale nie 50cio metrowego gada.
Wątek romantyczny : Nieudolna reporterka kontra spec od robaków jest sztuczny.
Pogoń potwora za samochodem mieliśmy w King Kongu mamy też w Godzilli.
Niestety w obu przypadkach jest to prymitywne i głupie.
Ekipa wyrusza by zniszczyć jaja. Ok. W porządku. No ale rozwiązanie tej historii
jest po prostu naiwne i nieprawdziwe. Jeżeli ktokolwiek widział ?Obcego 2? wie jak
sprawy się mają. Film ?Obcy? całą sprawę ukazał w sposób niemal doskonały.
?Godzilla? całą sprawę popsuła. Nie wiem kto wpadł na pomysł na strzelanie w
potężne żyrandole ale widać że twórcy zupełnie skończyły się pomysły.
Film zaciekawił mnie ale nie wciągnął. Jest pełen błędów logicznych i
nieścisłości. Efekty specjalne na najwyższym poziomie. Fabuła i treść na dość
niskim. W sumie nie jest to rozczarowanie. Właściwie tego można się było
spodziewać.
Inny film "Twister", oparty jest na podobnej zasadzie. Para, która ma za zadanie
na końcu się spiknąć a tłem katastrofa. Tylko że "Twister" jest fajny a "Godzilla"
nie. Czyli jak się chce z tego samego tematu mozna zrobić dobre, ciekaWE KINO :)