Profanacja oryginału. Godzilli w Godzilli chyba ze 20 minut łącznie. Te robaki tragiczne. Scenariusz niezły. Niestety większość filmu pod osłoną nocy, żeby niedoróbek nie było widać. Masakra. Szkoda bo był potencjał.
Mi się osobiście scenariusz nie podobał. Podłóżmy bombę żeby musieć ją rozbroić (nawet to nam się nie uda) - ot takie hamerykańskie, a i zapomniałem o Godzilli. Przyszła i rozwaliła robaki - jedno zdanie wyczerpuje temat.
Godzilla na ekranie gości przez 11 minut i 16 sekund. Co jest prawie połową czasu który wszyscy zakładają.
Prawdę mówiąc film nie powinien nazywać się Godzilla, bo wtedy równie dobrze można by nazwać Matrixa "Wyrocznia", albo Prestiż "Nikola Tesla".