Jak na blockbuster film zaskakująco dobry, ma swoje wady w tym jedną która smuci i kłuje w oczy... mianowicie mało Godzilli w Godzilli :( zdecydowanie za dużo pana żołnierzyka który na domiar złego był wyjątkowo drewniany, za to plus za Heisenberga :P niestety również było go mało na ekranie. Ogólnie pozytywne wrażenia, chociaż sentyment też robi swoje, liczę na to że w następnej części twórcy się trochę zrehabilitują i będzie więcej Godzilli w... Godzilli ;-)