Film o Godzilli, a samej Godzilli w Godzilli 10 minut. Chlam niesamowity, strasznie naiwny, dlugi i mega nudny. Jak chcecie wydac kilkadziesiat zlotych w kinie na ten badziew, lepiej zrobicie przekazujac te pieniadze na dom dziecka albo na cel spoleczny, chociaz bedziecie mieli satysfakcje.
Chyba ktoś tu chciał tandetnego kina w stylu: dużo wybuchów, dużo niczego, dużo silokonu rodem z Transformersów....
Nowa godzilla miała być hołdem dla starej i dla mnie całkowicie spełnia swoją rolę.
Jest klimat, niesamowity wręcz klimat, jest genialna muzyka która wprowadza w nastrój.
Jest ryk i jest godzilla. Największa jaka do tej pory była.
Było kilka nielogicznych zachowań i scen na które trzeba było przymknać oko, ale generalnie film bardzo udany.
Mylisz sie, nie chcialem wybuchow i silokonu (czymkolwiek to jest), dostalem za to NIC. Nawet tak dobry aktor jak Watanabe wygladal jakby sie nazarl czegos trefnego i cisla go sraczka. Chcialem obejrzec fajny film o potworze a dostalem pseudofilm, trailer rozciagniety w czasie. Niby cos sie dzialo a przysypialem. Dodatkowo zachowania glownych bohaterow i wojska byly po prostu zenujace, jak na dorosle myslace osoby. Wydaje mi sie ze trend produkowania tego typu filmow bedzie sie mial dobrze, marka Godzilli jest kazdemu znana, wiec jest duze prawdopodobienstwo, ze przecietny Kowalski pojdzie na ten film. Tak samo na Transformersy, Spider-Mana itp. Wazne ze film zarobi. Brakuje mi dobrych filmow akcji, to co ostatnio wypuszczaja wytwornie filmowe wyglada jak zabawa amatora na kacu.
Że tak się wtrącę w dyskusję, gdyż ciśnie mi się na usta kilka pytań. A więc zacznijmy od początku :)
"Chcialem obejrzec fajny film o potworze a dostalem pseudofilm, trailer rozciagniety w czasie. Niby cos sie dzialo a przysypialem."
Czyli mamy rozumieć że film nie przedstawia zupełnie nic? Otóż przez pierwszą godzinę filmu akcja się rozkręcała, chociaż przyznać trzeba że aktorzy mogliby się bardziej wysilić. Nie wiem czego ty oczekiwałeś. Jest fabuła która kupy się trzyma, bardzo ładnie przedstawione potwory dzięki technologii CGI, świetne operowanie kamerą oraz co najważniejsze - walki potworów. Nie zapominajmy o widowiskowym ryku Króla Potworów, a sam design Godzilli jest wierny japońskiemu pierwowzorowi (i dobrze, bo film Emmericha to totalna kicha). Cud, miód i orzechy. Twierdzisz że "niby coś się działo, a przysypiałeś". A więc oglądnij ponownie jak wyjdzie na DVD/Bluray bo ocenianie filmów na których się spało, jest co najmniej dziwne.
"Dodatkowo zachowania glownych bohaterow i wojska byly po prostu zenujace, jak na dorosle myslace osoby"
Ale co jest nielogicznego? Ucieczka mieszkańców miast oraz strzelanie do potworów przez wojsko? To jest nielogiczne? Żenujące? Nie bądź śmieszny. Spróbuj ewakuować ludzi, kiedy monstrualne potwory pojawiają się nagle znienacka i robią rozpierduchę, walcząc między sobą. Patrz chociażby na film "Cloverfield". W filmie jest świetny klimat i atmosfera. Gareth Edwards zamierzał poświęcić większą uwagę na aspekt ludzki - czyli lekko zepchnąć na drugi plan widowiskowe potwory, zaś na pierwszym umieścić potęgę natury i jego oddziaływanie na społeczeństwo. Oczywiście nie należy wszystkiego odbierać poważnie, bo takie duże gady nie mają prawa istnieć, a film jest pięknym science-fiction odświeżający serię Godzilli w czasach współczesnych. Niemniej jednak pomimo swoich wad (głównie aktorskich) jest świetnym rebootem filmu, z 1954 roku. Ale zawsze znajdzie się ktoś kto powie że film jest głupi i nielogiczny, nie przedstawiając żadnych argumentów, odpowiadając wyłącznie "bo tak".
Moja poprawka:
*Cloverfield nie ma nic wspólnego, oprócz tego że też jest świetnym gatunkiem monster-movie.
Nie ma tam faktycznie walk pomiędzy kilkoma potworami, ale za to walka z wojskiem.
Nie jestem znawca albo krytykiem, po prostu nie kupuje tego co przedstawili tworcy tego filmu. Nie chce brac wszystkiego doslownie ale przytocze kilka wisienek ktore mnie uzekly (moze nie byc chronologicznie): 1. Korek na moscie, zolnierz krzyczy do kierowcy autobusu, czemu on tam stoi jak przed sekunda zaparkowal mu prawie przed maska :). 2. Strzelanie z karabinow do 100 metrowego monstrum, dla ktorego lina mostu moze sluzyc za wykalaczke amunicja 5.56 (sluzaca do zranienia zolnierza na polu walki) zamiast czymkolwiek innym: to jest naiwne i smieszne ale ok :). 3. Potworki maja zdolnosc to wytwazania EMP. Spoko tylko po co mialo by byc im to potrzebne w czasach kiedy szczytem technologicznym ludzi byl miecz?... 4. Oki no to mamy EMP, wiec do jasnej ciasnej czemu dalej wysylali F-35? Po to zeby zrobic z nich rafy koralowe na dnie morza?? 5. Akcja w skladzie zuzytego paliwa nuklearnego: musza wejsc do srodka zeby sprawdzic czy wszystko ok? Serio? Nikt wczesniej nie zauwazyl tego potwora? Przeciez mial 300 stop wysokosci: naiwne. Moglbym wymienic jeszcze pare absurdow, tylko te zapadly najbardziej mi w pamiec. A Cloverfield byl swietny, mial klimat i nie moglem sie do niczego doczepic, no chyba ze na sile.
Za efekty i dźwięki dostał o de mnie tyle ile widać a reszta?? .. no cóż. Fabuła do kitu, brak pomysłu na walkę ludzi jak i potworów. momentami trzeba mózg na biurko odłożyć aby dalej oglądać. Początek się nieźle zapowiadał a reszta ... to szumy na ekranie. Drugą część tego filmu zapowiadaną na 2018 obejrzę w 2025, nie szybciej. Tuz po Kevinie na święta kiedy do ramówki zostanie dołączony XD
Ale twoja ocena to piękna dwójka - a więc jednak coś ci się musiało podobać, inaczej dałbyś jeden - czyż nie? :)
Poza tym mam wrażenie że jest to nieobiektywna ocena. Rozpisz się bardziej szczegółowo. Należy zwrócić uwagę na fabułę, zdjęcia, muzykę, aktorstwo i również w tym przypadku na Godzillę i resztę potworów (oraz walki). Naprawdę film kuleje w każdym aspekcie? No nie powiedziałbym, a twoja ocena dopuszczająca jest tylko twoim prywatnym widzimisię.
Masakra ale trujesz człowieku, idealizujesz film o godzilli bez godzilli ze słabą fabułą dla najmłodszych. Po co dopytujesz się o jakieś argumenty innych? wystarczyło obejrzeć obie ekranizacje. Ta z 98 przynajmniej miała zachowaną jakąś logikę, sens do tego sporo elementów humorystycznych w wykonaniu Jean Reno. A tu mamy co? nawalające się potwory które w między czasie pożerają broń jatomową, ile ty masz lat człowieku?
Rozbawiłeś mnie tym postem. No ale po kolei.
1. "Masakra ale trujesz człowieku, idealizujesz film o godzilli bez godzilli ze słabą fabułą dla najmłodszych. Po co dopytujesz się o jakieś argumenty innych?"
Nie wiem czy sobie uświadamiasz, ale po to są zakładane wątki aby toczyć między sobą dyskusje. Co w tym dziwnego według ciebie? Każdy ma prawo do własnej opinii, również tak samo każdy ma prawo je skomentować. Po drugie nie idealizuję. Pomimo że film ma swoje wady głównie aktorskie, to jest bardzo dobrym rebootem oryginału z 1954 roku. Dlaczego? Nie będę się powtarzał. Kilka wypowiedzi wyżej rozpisałem się, dlaczego tak uważam (moja dyskusja z użytkownikiem netmaniak_1984).
2. "wystarczyło obejrzeć obie ekranizacje. Ta z 98 przynajmniej miała zachowaną jakąś logikę, sens do tego sporo elementów humorystycznych w wykonaniu Jean Reno."
Chyba nie siedzisz w temacie, mój drogi. Każdy fan Godzilli (głównie większość) nie przyjmuje chłamu Emmericha, gdyż poleciał na kasę i zamiast Godzilli, dane nam jest oglądać przerośniętego legwana morskiego, przypominającego wyglądem tyranozaura. I gdzie tu logika? Godzilla to Godzilla - a nie ogromny legwan, powstały dzięki broni atomowej. To jest zwykła profanacja. A ten cały Jean Reno i te elementy humorystyczne - to dopiero jest bajeczka "ze słabą fabułą dla najmłodszych" - jak to pięknie napisałeś. Niemniej jednak oceniłem film z 1998 roku na 7/10 bo przyjemnie się oglądało pod nudny wieczór. Niestety produkcja nie jest wysokich lotów i na jeden raz. Film Emmericha to profanacja oryginalnej Godzilli i powtórzę raz jeszcze - fan japońskiego pierwowzoru nie zdzierży jego filmu. Dotarło? Oby, bo nie będę się powtarzać.
3. "A tu mamy co? nawalające się potwory które w między czasie pożerają broń jatomową, ile ty masz lat człowieku?"
Godzilla to potwór który żywi się radioaktywnością - wręcz pochłania ją, odzyskując siły. Każdy prawdziwy fan o tym wie - więc siłą rzeczy nie jest to nielogiczne. Tylko osoby które nie wiedzą o tym nic, będą strzelać fochy, nie dopatrując w tym wszystkim sensu. Co do przeciwników Króla Potworów - MUTO - one też siłą rzeczy żywią się radioaktywnością. Wystarczyło uważniej oglądać film, to byś wiedział że wszystkie te potwory w filmie żyły w bardzo dawnych czasach - gdy Ziemia była 10 razy bardziej radioaktywna niż dzisiaj. Bo tak było w scenariuszu, a ty próbujesz zrobić ze mnie głupka. Nie udało ci się. Idź krytykuj filmy, o których będzie miał jakiekolwiek pojęcie.
Znowu ty dzieciaku? Ty nie wypowiadasz się na temat filmu tylko trujesz innym, którzy dali adekwatną ocenę temu filmowi. Niech dojdzie do ciebie że gdyby nie fakt że mnóstwo łebków 8-15 lat ocenia ten film zgodnie z własnym upodobaniem to wynik nie przekroczył by 5. Jak trochę podrośniesz sam będziesz się wściekał, że reżyserzy traktują cię jak idiotę i maszynkę do robienia pieniędzy i wciskają ci szajs ładnie zapakowany w zwiastuny.
Panie bystry, ja nie widzę twojej oceny obok profilu i doprawdy nie dociekam dlaczego się nie wyświetla. Cały czas tobie przedstawiam fakty na temat genezy Godzilli, piszę co jest nie tak z wersją Emmericha z 1998, oraz przedstawiam atuty i minusy wersji od Garetha Edwardsa. I ty twierdzisz że truję innym osobom? Jeśli dla ciebie zwykła dyskusja to trucie - to tylko pogratulować. I skoro nie znasz mojego wieku, po cholerę się wypowiadasz w tej kwestii? Dla ciebie każdy na filmwebie to dzieciak? Również pozostaje pogratulować toku rozumowania. Reasumując, nie znasz podstawowych faktów o genezie Króla Potworów i jeszcze na ich podstawie oceniasz film że jest zły - bo po prostu o nich nie słyszałeś. Najpierw zapoznaj się z pierwowzorem i dowiesz się wielu ciekawych rzeczy. Na przykład że potwór żywi się promieniowaniem, strzela radioaktywnym snopem/żarem z pyska i wiele innych ciekawych informacji. Doprawdy nie wiem o co się tak rzucasz. Aha i może napisz mi jaką ocenę wystawiłeś - ponieważ ładnie proszę i nie wyświetla się obok twojego nicku.
Pozdrawiam
Swietny komentarz! Wkurza mnie, ze producenci nie podchodza powaznie do swojej roboty, w niektorych przypadkach wystarczyloby naprawde niewiele zeby film byl "spoko". Pomysl jest w dzisiejszych czasach czyms bardzo cennym, kazdy z nas widzial juz setki filmow. Ktos zarzuca cos nowego, jednoczesnie psujac wykonanie. Za takie cos powinni karac.
Niestety, jednak to przez wielu podobnych użytkowników którzy tu się wypowiadali karmią nas tym chłamem. Nie ważne czy film ma jakiś sens, spójność, logikę czy też po prostu jest ciekawy. Wystarczy, że są efekty specjalne pokazywane setki razy na zwiastunach i łebki polecą do kina dając tym samym producentom jasny przekaz, że i bez większego wysiłku intelektualnego też da się zarobić.
"Ale twoja ocena to piękna dwójka - a więc jednak coś ci się musiało podobać, inaczej dałbyś jeden - czyż nie? :)"
Oj najmocniej waćpana przepraszam ,tak mi się ocena szybko wymknęła.Proszę oto ocena adekwatna do poziomu repertuaru 1/10.Oczywiście jest to tylko moja i wyłącznie moja ocena .Pozdrawiam.
No i teraz wszystko nabiera kolorów. Również pozdrawiam i życzę udanych połowów filmowych w kinach.
Na pewno wkrótce wydasz pieniądze których nie zmarnujesz i pójdziesz na film, który ci się spodoba.
Z tym dzieciaczkiem to zważaj młody, bo nigdy nie wiesz kto jest po drugiej stronie.
Hmm niech pomyśle stupido rajcujący się filmem o godzilli dla małolatów? trafiłem? jak nie to napisz spróbuje jeszcze raz.
Nie wiem kto jest w tym przypadku jak to napisałeś Stupido, skoro nawet oceny nie wystawiłeś ani jednemu filmowi, a ciskasz dalej w nową wersję Godzilli, która notabene jest o wiele lepsza niż ta z 1998 roku.
Rozbawiłeś mnie synek, nawet nie wiesz w jaki sposób działa ten portal :) A wiec specjalnie dla ciebie stupido : w ustawieniach masz opcje prywatność gdzie możesz ukryć przed innymi swoje oceny ta da!!!! Jak ogarniesz co i jak daj znać może wtedy będziesz odpowiednim partnerem do kontynuowania tej dyskusji.
Buhahah ziomek. Weź zejdź na ziemię.
Jak mam z tobą dyskutować, skoro nie podałeś żadnej oceny i Twój jedyny argument to: film dla dzieci.
Jesteś cieniutki jak bakteria po lewatywie dzieciaku, niech ktoś siada przy tobie ja siedzisz na necie bo tylko krzywdę sobie robisz i wstyd przynosisz rodzinie. Bez odbioru
Cienki to jest Twój komentarz :)
Kilka błędów:
jak*
Na końcu zabrakło kropki przy: Bez odbioru.
hmmm tak tak, to wszystko zmienia, aż mi w piety poszło. Dobrze, że się nie rozkręciłeś, bo bym pewnie umarł tu ze wstydu. Daj znać jak już ktoś pokaże ci jak działa Fw dzieciaku. :)
Podobno częste używanie tego samego słowa w celu obrazy innej osoby, świadczy o tym, że ten ktoś:
1. Ma nie zbyt bogatego słownictwo,
2. Stara się usilnie sprowadzić odbiorcę do tego samego poziomu, który sam reprezentuje.
Pozdrawiam ;)
film mierny dałem 4 za to że godzilla uratowała świat nie amerykanie :) dobry początek filmu no może połowa ale głowy godzilli nie przeżyję - wyglądała jakoś tak jakby miała downa, btw 2/3 ryki na cały film a jaracie się tym jakby to było nie wiem co
Trzeba być prawdziwym fanem Godzilli, aby zrozumieć dlaczego wielu osobom podoba się reboot. Inaczej się nie da, przykro mi.
Prawdziwy fan - osoba zaznajomiona z poprzednimi częściami serii i samą genezą danego filmu - w tym wypadku Godzilli.
Ty do takich nie należysz, sugerując się twoimi wypowiedziami kilka komentarzy wyżej.
No i nie doczekałem się tam odpowiedzi z twojej strony. Przypadek? Nie sądzę.
I tu właśnie pokazuje się różnica między nami. Ja nie oceniam filmów na forum dla publiczności, nie staram się na siłę przekonać kogoś do mojego zdania, nie jestem natrętny, upierdliwy. Oceniam filmy po to aby inni użytkownicy sugerując się średnią wiedzieli na co warto stracić czas i transfer, a jeżeli chcą poznać moje zdanie na temat filmu to muszą wykazać większą inicjatywę i poczytać moje posty. Jeżeli chodzi o moją ocenę jest to mocna jedynka ale taka wiesz na prawdę zasłużona. Nie każ mi podawać argumentów, byłem w kinie z nadzieją na porządny film a tu co???. Tak po za tym wychwalasz pierwotną wersję godzilli, a co w niej było takiego niesamowitego?
Panowie i panie -STOP..Wtrącę na chwilkę się i ja ,ale tylko dlatego ,że chyba jestem najstarszym z Was,który widział na dużym ekranie "Godzillę".Może napisze to tak ,żeby nie urazić nikogo ,pamiętam japońskie wersje,teraz ładują nas następnymi ,czy one są lepsze....i nie kłóćta się......jak nawaliłem byków to byłem wcięty............
Ja oceniam filmy na forum dla publiczności? Chyba coś ci się pomyliło. Cały czas próbuję nawiązać z tobą jakąś dyskusję. Ale nie - ty od razu naskakujesz i wymyślasz jakim to ja dzieckiem muszę być, skoro ten film mi się spodobał. Prosiłem o argumenty (nie kazałem) ponieważ przedstawiłem ci już atuty i wady tej produkcji w moich poprzednich komentarzach, a ty nie raczyłeś przekazać szczegółowo swojego kąta widzenia. I jaka w tym jest moja wina? Powiesz mi może? Bo widzisz, dla mnie to jest niepojętne przy ocenianiu filmów - powiedzieć że jest głupi i bezsensowny, nie popierając się jakimikolwiek stwierdzeniami. Tak trudno to zrozumieć? Tak trudno? No powiesz mi? Może to moja wina, że chcę nawiązać normalną dysputę? Człowieku...
ar23s dajecie się wciągać takim frajerom w dyskusje. Jest ich pełno na FM. Najczęściej to gówniarzeria lub fagasy co w pracy dostają wp***** a w necie mogą pograć kozaka i robić z siebie samca alfa co wszystko wie lepiej i zna się na wszystkim.
Dlatego powoli tracę wiarę w ten serwis.Kiedyś się oglądało,oceniało i dyskutowało. Teraz się ocenia,dyskutuje i dopiero ogląda(w 10 minutowymi skokami paskiem przewijania).Najczęściej przez neta jak ci pozerzy. Im chodzi o zaniżanie ocen filmów. O prowokowanie ludzi do kłótni i hejtowanie wszystkiego. NIE DAJCIE SIĘ PROWOKOWAĆ TROLOWNI.Pozdro dla kumatych