Ja rozumiem ze nie mozna zrobic realistycznego filmu o kilkusetmetrowych potworach niszczacych miasta ale reakcje ludzi w tym filmie, to jakas komedia. Zachowuja sie jakby co najwyzej do miasta wjechaly opancerzone wrogie czolgi a nie wyjące tysiąctonowe potwory. Nie jestem boidudkiem ale gdybym ja zobaczyl cos takiego- z pelna powaga i wyjąc ze strachu- zesralbym sie w gacie, a Ci ludzie? Biegną sobie truchcikiem przed siebie, jakby uciekali przed mrzawką zeby nie zmoknac. Podczas zeszłego gradobicia w moim mieście panowała większa panika niż na filmie. Nie mniej jednak film oceniam na 7, bo nie pozwolil mi zasnac a jestem już śpiący :)
Biegli truchtem? Nie ma to jak pokaz małej inteligencji i unikalnych porównań fikcyjnych potworów, do gradobicia. Weź się zastanów co ty piszesz. W sumie nie dziwię ci się. Widocznie pod wpływem snu powstają takie przekombinowane tematy, które po przeczytaniu potrafią zażenować czytelników zawartą z nich treścią.
Gdy godzilla wyłącznie na cały regulator ludzie oglądali to z z ciekawoscia. Ale nie mamy o czym mówić skoro ten minimalny poziom aktorstwa Tobie wystarczył.
Otóż ja również uważam że aktorstwo w filmie nie było jakieś perfekcyjne, czasami można się za głowę złapać, ale moja ocena wynika również z innych czynników. Soundtrack, efekty specjalne (wspaniałe CGI), easter eggi (ciekawostki, nawiązania), wygląd potworów, montaż oraz design Godzilli oddany pierwowzorowi. Do tego mam duży sentyment do serii filmów z Królem Potworów.
Chodzilo mi o to ze potwory byly na tyle fajnie zrobione, ze reakcje ludzi byly poprostu smieszne. Bylo kilka scen w ktorych glowny bohater nawet na widok bezposredniej walki stworow mial mine jakby ogladal film w kinie, zero emocji, zero strachu itp. to samo tyczy sie przypadkowych ludzi ktorzy poprostu slabo zagrali "panike", zachowywali sie jakby mial miejsce nalot bombowy a nie wejscie przerazajacych stworow, to sa jednak dwie sytuacje, w pierwszym przypadku bym uciekal, a w drugim tak jak wspomnialem wczesniej zemdlal albo by mnie sparalizowalo i nie wiedzialbym co zrobic :)