Bo Godzilla to coś bardzo uniwersalnego. Z prawdziwego zdarzenia powstały jedynie z... 5 filmów (z serii 30 filmów) i wszystkie były produkcji japońskiej. Sądzę, że w dzisiejszym stuleciu można by zaktualizować symbol, jakim jest Godzilla, rozszerzyć go zdecydowanie. Myślę osobiście, że jest to bardzo potrzebny remake.
Sam zamierzam oglądnąć parę filmów o Godzili,ale moim zdaniem kiedy było było już 30 filmów o Godzilli,to mogli by przynajmniej zrobić coś nowego np.Godzilla vs mega zombie :D,a nie znowu robić film o samej Godzilli.Po za tym Amerykanie zrobili już jeden film o godzilli.Wygląda na to, że Amerykanie robią remake remaku,a w tym nie ma najmniejszego sensu, chyba ,że historia będzie inna,ale na to nie wygląda.
Wlasnie o to chodzi, to w gruncie rzeczy nie ma byc do konca twn Godzilla, tylko zaktualizowany do dzisiejszych czasow. A klimat filmu znacznie bedzie sie rozn od zaproponowanego przez Ciebie Godzillla vs Zimbie ;)
Przecież to nie będzie film o samym Godzilli, bo Godzilla będzie w nim walczyć z innymi potworami.
Jeżeli miał bym liczyć wszystkie, włącznie z amerykańskimi produkcjami to 30. Po co? Ponieważ jest masa fanów Godzilli, którzy pragnęli by powrotu Króla potworów, tym razem z wielkim budżetem i oddający marce należyty szacunek.
Taka sama gadka byla jak sie emmerich za ostatnia zabieral.szkoda mi edwardsa,bo strefa x pokazal,ze ma wiele czegos nowego do poaxania
Tak, ale teraz jest zdecydowanie większa szansa na powodzenie- film kręci ktoś kto jest fanem Godzilli (w przypadku Emmericha było na odwrót), sam Godzilla wygląda jak Godzilla i do tego będzie walczył z innymi potworami. Pfu, ten film praktycznie już pobił poprzednią amerykańską produkcję, ponieważ zaserwuje fanom to czego brakowało w filmie z 98 (jak będzie z resztą, w przyszłym tygodniu się przekonamy).
"a nie znowu robić film o samej Godzilli" to nie bedzie tylko o Godzilli ale rowniez o innych stworach xd
Tak jak to Szmyrgiel napisal
Nie wiem , jak bedzie powiazany choc troche z Filmem z 1998 to zapewne to bedzie jakby 2 czesc xd jak nie to 'remejk' xd
Nie. Chyba każdy szanujący się fan Godzilli nie uznaje filmu Emmericha- za bardzo odbiegał od oryginału i do tego najzwyczajniej posiadał kiepski scenariusz i aktorstwo.
To ma być ponowna próba Amerykanów nakręcenia Godzilli z wielkim budżetem i do tego oddając klimat japońskiej serii (przede wszystkim pierwszych filmów).
Nie jest to jeszcze w 100% pewne, ale istnieje jeszcze możliwość, że jest to nie remake, ani nawet nie reebot, tylko sequel oryginalnego, japońskiego filmu z 54 roku. W jednym z zwiastunów postać grana przez Watanabe wypowiada taki monolog "W 1954 roku przebudziliśmy coś strasznego"- może to po prostu małe oczko dla fanów, ale równie dobrze może to być fabularne nawiązanie to pierwszej części japońskiej serii.
Tego potwora Emmericha w ogóle trudno nazwać Godzillą. Zmutowany legwan, dobre sobie xD Film niestety zbyt hollywoodzki, z przeciętnymi aktorami. Ale ja trochę jej wybronię, ponieważ jako film akcji jest dosyć dobry, a i efektami specjalnymi też nie grzeszy. Nie zmienia to jednak faktu, że reżyser strzelił sobie w stopę i zrobił kulawy film - pod względem japońskich korzeni Godzilli i jego odwzorowania. Ale powtórzę: Zilla jest dosyć dobra, jako seans pod wieczór nudnego dnia.