gdy oglądałem trailer w kinie robił duże wrażenie co dopiero będzie z filmem
Ja też. Ten trailer to był jedyny moment podczas reklam, gdy ludzie przestali rozmawiać i mlaskać tym cholernym popcornem
U mnie też gdy zwiastun się pojawił nastała grobowa cisza i się nie dziwie skoro zwiastun ociega zajebistym tajemniczym klimatem
Czyli każdy kto kupi popcorn w kinie i kulturalnie sobie je w kinie jest chamem? Gratulacje.
jak jesz tak zeby nie przeszkadzac to w porzadku, wiesz dokladnie jednak ze wiekszosc mlaska i nie da sie tego wytrzymac, kiedys nawet jedna laska na forum thora stwierdzila ze kupila sobie nachosy i wpieprzala je na caly glos i stwierdzila ze kto tak nie robi to mentalnie jest w prl...masakra
Od kiedy to jedzenie popcornu wiążę się z pojęciem kultury?
No chyba, że o "kulturze" masowej mówimy... ale ona też niczego wspólnego z kulturą nie ma :-)
Pozdrawiam!
A jedzącym w kinie radzę zjeść w domu lub w knajpie. Kino to nie stołówka :-)
kurcze, ja bylem w imaxie na 300 poczatek imperium i byly tylko zwiastuny kapitana ameryki i n spidermana. a mialem nadzieje na godzille :(. moze przed kapitanem puszcza ;)
Ja byłem na kamieniach na szaniec i tam puścili trailer, a dziś idę na 300 i zapewne będzie znowu. Co do mlaskania, chipsów i innych tego typu rzeczy, to mnie osobiście irytuję komórka w kinie. Nie ma to jak rozpierdzieli Ci się dzwonek na całą salę, mało tego, gość zamiast wyłączyć, to odbiera...Scyzoryk się otwiera w kieszeni normalnie. Nie mówie żeby od razu wyłączali komórki, ale wyciszyć już można...
Też w kinie widziałem zwiastun (przed filmem 300: Początek Imperium) i zrobił wrażenie. Zachęcił mnie do pójścia do kina na ten film. Odnośnie dyskusji nt. popcornu i innych: jeżeli widz wpier...dziela popcorn mlaskając i plując przy tym dookoła , lub jeszcze gorzej, ciska popcornem w swojego kolegę tudzież w koleżankę, bo czuje się w tym momencie jak amerykański nastolatek, to to faktycznie jest chamskie i z kulturą nie ma nic wspólnego. Ja osobiście lubię popcorn ale jedząc go w kinie robię to tak, by innym nie przeszkadzać. I jeżeli nakruszę, to po skończonej projekcji, gdy zapalą się światła zbieram te okruszki do kubełka, kubełek do śmietnika i volia!!! Każdy jest zadowolony. Telefon zawsze ściszam by w momencie gdy ktoś dzwoni do mnie nie rozpraszać widzów. I naprawdę to wku.....rwia ludzi gdy na filmie zmuszającym do myslenia komuś dzwoni telefon i gościu na dodatek odbiera i prowadzi rozmowę śmiejąc się przy tym, to nóż w kieszeni się otwiera. Zachęcam do wyciszania swoich telefonów będąc w kinie!!! Pozdrawiam!!!
najbardziej to mnie denerwuję jak ludzie często gadają podczas seansu do kina się przychodzi oglądać a nie na pogaduszki
Też widziałem zwiastun na 300, nawet moja dziewczyna się zainteresowała, co dziwne bo kiedy oglądałem zwykle Godzillę dało się słyszeć tylko narzekania.