gdyby nie efekty dźwiękowe no i fajnie przypakowana Godzilla film zasługiwałby naprawdę na marne noty, cała akcja z przenoszeniem bąbki atomowej to już szczyt, żegnaj Godzilla nie do zobaczenia więcej
Efekty dźwiękowe czyli dźwięki przypominające potężne pierdy MUTO czy to Godzilli. Coś pięknego...
Godzilla gdyby rzeczywiście jak tłumaczą w tym filmie miał za zadanie przywrócić równowagę w naturze to po tym jak rozwalił MUTO zająłby się potem ludzkością. Ale nie, musiał zostać amerykańskim bohaterem jak dzielni marines. Jeszcze mi tylko zabrakło - boże błogosław Godzillę i wszystkie amerykańskie wartości jakie z sobą niesie jego dzielna postawa.
Z całego filmu najbardziej podobała mi się gra aktorów. Większość z nich wiedziała, że gra w potężnym gównie i ich brak zaangażowania jest naprawdę zabawny. Plus Watanabe ma cały czas zdziwioną twarz i na wpół otwarte usta.
W sumie to jest wspaniały film klasy B (albo jeszcze niżej)! Jakbym oglądał dzieło Eda Wooda.
scenariusz akurat się kupy trzyma... w równoległym świecie gdzie nie ma tysięcy rakiet balistycznych ani tysięcy powojennych dział samobieżnych 152- 203 mm (tak oba nie działają na prąd) no i zły pomysł był żeby se godzille na koniec zostawić pokaując jakieś skrawki.
film gniotem niejest jak pierwsza amerykańska goziilla . powiem więcej bardziej mi się w tym filmie muto podobały niż te japońskie wielkie ćmy.
film nie opiera się o gre aktorską , bo to film o napieprzających się potworach niestety tego potworobicia się mogli dać 2 razy więcej zamiast wożenia się z tą bombą a nie dali więc tylko 6
Ja traktuje takie filmy typu Godzilla Transformery i inne filmy wysoko budżetowe jako czysta rozrywkę , wiadomo scenariusz scenariuszem ale jak się idzie na taki fil to tylko po trawce wtedy wszystko wydaje się fajnie AAA i nawet nie zauważa się propagandy bo nie pamiętam :p w domu 2 raz jak ogladalem to zauwazylem :p