Nie rozumiem ludzi którzy twierdzą, że to gniot. No ale cóż, każdy ma swoje zdanie. Na końcu nie
ukrywam poleciały łzy. Jest to jeden z naprawdę niewielu filmów które mogą doprowadzić mnie
płaczu. Może nie trzymał w napięciu, ale pokazuje, że prawdziwy ojciec zrobi dla swojego dziecka
wszystko. NAWET zaryzykuje życie. Paul Walker w roli głównego bohatera świetnie się spisał, nie
powiem, że jest najlepszym aktorem. Ale w tutaj pokazał swój talent. W Szybkich i Wściekłych nie
zawsze jest taki moment aby go pokazać. Tym samym szkoda, że zginął, dobry człowiek był z
niego. A sam film chciałem obejrzeć z sentymentu do Paula. Nie zawiodłem się.
"Genialny " to dość dużo powiedziane. Film całkowicie przeciętny. Można z niego zapamiętać tylko kręcenie korbką i jedzenie batonów przez P.W. Według mojej oceny w tym filmie, nie pokazał kompletnie nic jako aktor. Jakby wszedł na plan, odpękał co swoje i pojechał do domu.
Film zrobił na mnie ogromne wrażenie, w dzisiejszym świecie przesiąknięty ideologią lewicową, ten film pokazuje prawdziwe wartości, poświęcenie, odwagę, walkę o życie oraz ochronę najbardziej bezbronnej istoty - dziecka. Coś pięknego!!!
Dokładnie.
Twórcy chcieli chyba zrobić coś na wzór filmu "127 godzin" i w podobny sposób jest ukazane cierpienie, w tym przypadku ojca.
Bardzo lubię filmy przedstawione w ten sposób, a i sam Walker udźwignął rolę.