Trylogia GOL! miała być filmowym ukoronowaniem najpopularniejszej gry zespołowej na świecie - piłki nożnej. Dziw bierze, że nakręcona już tak wiele dramatów sportowych (głównie w USA), ale prawie żaden z nich nie dotyczył piłki nożnej (no, może z wyjątkiem UCIECZKI DO ZWYCIĘSTWA).
DRamat sporotowy to kino, które najlepiej sprawdza się w USA.
GOL! to pordukcja międzynarodowe, zrecz tyczy się piłki nożnej więc była duża szansa na komercyjny sukces filmu w EUROPIE, AMERYCE PŁD. oraz "dorobienia" kilku milionów dolorów w USA.
Niestety GOL (6/10) DANNY CANNONA nie spełnił pokładanych w nim nadziei i mimo poniesionych nakładów finansowych zarobił zaledwie 27.6 mln dol na całym świecie!!!
Pierwsza część nie była taka zła, ale pogrzebała szanse na sukces sporotwej trylogii, która głośno zapowiedziała takze FIFA.
Twórcy więc musieli zrobić dobrą mine do złej gry i podjąc sie realziacji dwóch kolejnych sequeli.
GOL 2: ŻYJĄC MARZENIEM został więc zrealziowany z mniejszym budżetem i bez wielkiej rekjlamy trafił do kin w Wielkiej Brytanii.
Oczywiście obraz okzał się klapą - tak więc reszta świata zobaczyła go już tylko na DVD (podobnie będzie z częścią trzecia).
Na stołku reżysera zasiadł tym razem Jaume Collet - Serra (odpowiedzialny za horror DOM WOSKOWYCH CIAŁ), który piłkę czuje jeszcze gorzej niż D. CAnnon.
Footballowych scen jest jeszcze mniej niż w jedynce, a co gorsza brak tu piłkarskich emocji czy gryzienia murowy. Film nie ukazuje zupełnie magii i czaru gry jaką jest piłka nożna.
C ogorsza (z powodu ograniczonego budżetu) aktorzy zostali dość niezdarnie za pomocą techniki CGI doklejeni do uprzednio nakręconych scen dokuentalnych z różnych rozgrywek piłkarskich.
Te techniczne szwy widać strasznie!!!
Nie ma więc w tym filmie gry, a jest tylko jej marne udawanie!!!
Rzecz ma się niewiele lepiej jeśli idzie o stronę fabulraną filmu, która została rozbita na kilka postaci i epizodów przez co żaden wątek nie został w pełni wykorzystany.
Scenariusz jest do bólu sztampowy, a film w warstwie dramatycznej chwilami przypomina telenowele z Ameryki POłduniowej.
Brak tu prawdziwego dramatu, brak też większych emocji.
Twórcy próbują sie ratowaćdodając kilka watków komediowych czy samoachodoy wpościg , ale na nie wiele się to wszytsk ozdaje.
Film jest nudnawy, sztuczny i dość przewidywalny.
Na szczęście nie zawodzi Kuno Becker w roli głównej.
Dobrze (jak zwykle) gra też Alessandro Nivola, który mimo, iz jest na drugim planie z sukcesem skupia na sobie uwagę widza.
Tym razem nie wykorzystano jednak potencjału Rutgera Hauera i Anny Friel.
CZemu mając na planie tak świetnych aktorów twórcy nie byli w stanie dać im do zagrania czegoś więcej?!
Brak kreatywności scenarzystów i reżysera to powód główny!!!
Pozostaje jeszcze pytanie co tu robi Nick CAnnon w bezsensownym 30 sekudnowym epizodzie?!
Młodzi fani piłki na pewno się ucieszą, że w filmi zobaczyć można takie sportowe sławy jak Zidane, Beckham, Raul czy Ronaldo.
Pyatnie tylko czy to wystarczający powód aby sięgać po (w sumie) dość słaby film jakim jest Gol 2?!
Zdecydujcie sami.
Yhh klapa była ten film nie został przygotowany w 100%, film przedstawia realie większości gwiazd piłkarskich xD
film oceniam 7/10 lub 6\10
mam nadzieje że 3 będzie bardziej przygotowana
Zgadzam się. Naciągany, a czasami irytujący dramatyzm, sztywne aktorstwo i emocji tyle co w programach przyrodniczych.
A wątków komediowych jakoś nie zauważyłem. Może te zmarszczki? Albo "Iker, dorośnij"? Niezwykle zabawne. Pościg też mnie zawiódł. Miałem nadzieję, że ten gówniarz bardziej się połamie.
Takie 3-4/10.