Spokojnie można było pociągnąć wątek z Newcastle... skoro i tak zamierzali pójść w totalną fikcję, to dlaczego nie mogli umieścić w LM angielskiej drużyny i pokazać w bardziej "normalny" sposób, kolejnych przygód młodego piłkarza? Real, skoro już musiał być, mogli zostawić sobie na część trzecią + mistrzostwa świata.
Ale nie... lepiej spieprzyć całą trylogię, bo się przecież Beckhamy i Zidane'y muszą na srebrnym ekranie pokazać. Tak jak pierwsza część była naprawdę fajna, tak tutaj wyszło żałośnie.
To już jak kto uważa. Mi akurat dwójka bardziej podeszła, bo po prostu ma "to" coś, którym jest przekaz...
Przecież nie chodziło tutaj tylko o napieprzanie w gałę, ale także o to, że niektóre rzeczy są ważniejsze, niż inne. Twoja propozycja co do trylogii nie jest głupia, ale już nic nie zdziałamy- cieszmy się, że nie jest gorzej i nie wpieprzyli głównego bohatera do Ekstraklasy, bo ze śmiechu płakałbym i to bez przerwy, a rynek chusteczek zdobyłby na mnie gruby "hajs" ;).