Ten film to jakaś parodia? Koleś włamuje nie na chatę, ma broń do tego strzela, policja ponoć dojechała na miejsce i czekają i słuchają rozmowy? Hahaha śmiech na sali. Porażka film 1/10
Może sam jesteś upośledzony parchu... Przecież kurde jak byk słychać jak ten włamywacz mówi do Mela Gibsona że jest u niego pod domem, a ci ze studia zaczęli dzwonić na policję. Po takiej interwencji policja w 2 minuty była by na miejscu a oni sobie dalej rozmawiają z psycholem i on jeszcze sobie strzela. I oczywiście nikt wokół tego też nie słyszy bo sąsiadów nie ma ani nikogo innego.
Nie no debil... przecież okazuję się, że nikogo w domu nie było, ta rodzina przez tego typa została uprowadzona w inne miejsce - udawał jak dzwonił ... psy same w domu siedziały.
Nikomu staram się nie ubliżać, ale debil to jednak debil.
Przypuszczam , że wyłączyłeś w tym momencie i piszesz takie banialuki i jeszcze uparcie tego bronisz.
Cyrk.