Gibson to stary religiota. Od tej bozi popiedroliło mu się w tym szaro-różowym farszu w czaszce. Już w pierwszych minutach filmu mowa o bozi. Strata czasu.
Nic szczególnego ,temat nie najnowszy ... Przez 90 min coś nam sugerują ale na sam koniec zmieniają ? Niby z dreszczowca robi się kiepska komedia ... Ewentualnie obejrzeć i zapomnieć ;)
Ps:Znowu pojawiła się "z a s r a n a u p a d l i n a "czyli dzień świra cd...
Słaby i udziwniony. aktorzy grają jakby czytali z promptera. Jednej rzeczy brakowalo na koniec . Zabrakło Uderzenia komety w Los Angeles.