Wczoraj miałem okazję po raz kolejny obejrzeć ten film, i mogę tak wiele, wiele razy. To jest naprawdę kino sensacyjne bardzo wysokich lotów - a to się przecież bardzo rzadko zdarza. Gra aktorów na najwyższym poziomie - śmiem twierdzić, że to jedne z najlelpszych ról Pacino i De Niro (oczywiście inni też byli świetni). Od początku da się zauważyć swoisty "pojedynek gigantów" i ta scena w kawiarni... Najlepsza jednak to scena ostatecznego pościgu na lotnisku - Mistrzostwo!