Wygląda to jakby reżyser zapomniał o Chrisie. Niezbyt jasno przedstawił jego exodus, widz raczej jest nastawiony na to,że jeszcze w filmie się pojawi a tu zonk, wielu pewnie się zastanawiało nad jego losem. Niewiadomą jest także jak potoczyły się losy jego żony i dziecka. Wszystko się tak nagle kończy po sprawdzeniu przez policjantów fałszywej tożsamości Chrisa.
Mi się zdaje że ich żone i dziecko puścili wolno bo wkońcu chciała im pomóc a on uciekł bo kto by go niby zatrzymał.