W pięciu zdaniach trudno ogarnąć kunszt reżyserski Michaela Manna i głównych (nie tylko Roberta De Niro i Ala Pacino) odtwórców ról. Film wpycha w fotel i mimo, że trwa trzy godziny ogląda się go z prawdziwym smakiem. Nietypowe kino akcji nawet dla maruderów. Poza tym (jak to nieraz bywa w filmach Manna) oparty na faktach. Naprawdę kawał dobrego kina.