Gorączka
Heat
1995
powrót do forum filmu Gorączka 
To właśnie ten film z nielicznych który jest prawie doskonały,posiada wszystko co
powinien mieć film sensacyjny/akcji.Napięcie,gra aktorska na najwyższym poziomie(która
jest na wymarciu),tajemniczość,niepowtarzalny klimat,świetne sceny planowania skoku
oraz samych strzelanin.W tym filmie jednak jest więcej gry psychologicznej głównych
bohaterów co wciąga niesamowicie.Było słodko teraz odrobina goryczy wpływ na ocenę
całego filmu ma zakończenie "strażnik teksasu"(z krzywymi nogami jak piłkarz weteran
sory Al) jak zwsze zwyciężą zło.Dlaczego takie klasyki muszą się kończyć tak
banalnie.Według mnie Robert De Niro sam zbudował inteligentniejszą postać dlatego
zasługiwał aby "przeżyć".Niestety śmierdzi mi tu
pomocą reżysera,dlatego w ostatniej scenie De Niro kusi się aby zemścić się na tym który
go wsypał/zdradził,dalszy tok wydarzeń jest nam znamy.Z powodu tej nieudanej sztuczki
reżyserskiej daję 8/10.
no, ja też trochę kręciłam nosem na to zakończenie, jak oglądałam pierwszy raz gówniarą będąc, to się darłam na pacino-a odpuśćże mu, to godny przeciwnik:) wczoraj oglądałam ten film i jednak dałam arcydzieło, bo oglądany w zaciszu domowym, w całkowitych ciemnościach, na wielkim ekranie z pięcioma głośnikami wywarł na mnie ogromne wrażenie, tę magię, jakiej poszukuję w filmach. całkowicie zgadzam się z Tobą co do aktorstwa na wymarciu, nawet mówiłam do męża-kurde, przecież to już stare dziadki:) kto ich zastąpi? dzięki kreacjom ala i roberta, zresztą wszystkich w tym filmie, oglądanie tego obrazu to jak delektowanie się wytrawną potrawą, same przyjemne bodźce dla mózgu:). podobne zresztą smutne odczucia co do wymierania mam w kwestii muzyków, ale to już osobna historia... pozdrawiam, podobała mi się twa wypowiedź:)