No,na pewno.Już,od razu.Wcale by nie była.Ale gdzie taka gwiazda(podkreślam,że to był 95 rok),do takiej drugoplanowej roli.
Dokładnie.On by z pewnością dobrze się wczuł w rolę gangstera.No i u boku Pacino, De Niro, Kilmera, Sizemora to byłaby znacząca pozycja w jego karierze.Ale to była jednak rola drugoplanowa,a on był wtedy na szczycie i wolał pewnie takiej roli nie brać.
P.S
Nie wiedzą jak by było, a już mówią,że by była klapa.
Zgadzam się. Popełniłeś malutki błąd, Van Damme wcielił by sie w postać, którą grał Sizemor, a nie obok niego. Taka mała poprawka ;)