Gdyby miał powstać remake kogo obsadzili byście w głównych rolach?
Czy w waszej opinii ktoś mógłby powtórzyć aktorski wyczyn Ala Pacino i Roberta De Niro? Czy jest może raczej rzecz niemożliwa pozostająca jedynie w fazie spekulacji?
Co za idiotyczny temat!! Naprawde nie masz co w domu robic?
Jak to niby sobie wyobrazasz? W jaki sposob mieliby to zrobic? I jaki by mieli pomysl? I watpie zeby sie zgodzil na to Al i De Niro. Nie dlatego ze sa 13 lat starsi... Wy byscie tylko chcieli remake, remake, remake...
Pila 1, Pila 2, Pila 3,..., Pila 10!
Chyba nie chodzi tu o powstanie nowego filmu (no bo po co?), ale o to kogo chcielibyście zobaczyć w głównych rolach. Osobiście nie wyobrażam sobie nikogo kto by temu sprostał. A remake to nie to samo co sequel.
Biorąc pod uwagę poziom ostatnio kręconych filmów sensacyjnych pewnie wyszedłby z tego steven seagal kontra hulk hogan napadający na kalifornijskie kebaby
Ja obsadził bym sibie jako złodzieja granego przez De Niro ,a jako policjant też zagrałbym ja. Do sceny w barze użył bym manekina.
Mann na początku zakładał, że to Pacino ma grać McCauleya, dlatego ciekawi, mnie jakby to wyszło, ale pomimo tego "Gorączki" lepiej nie ruszać. Nic bym nie zmienił w tym filmie :).
Tylko po co kręcić remake skoro na dobrą sprawe ten film to remake. Obejrzyj "Wydarzyło się w Los Angeles" ta sama historia, gorsze wydanie. Film jest gorszy od Gorączki ale jak na film telewizyjny jest zrobiony bardzo dobrze. Kiedyś oglądałem go na Polsacie i aż sam się zdziwiłem że jest taki dobry. Nie dziwie się, że M. Mann zrobił wersje kinową.
Dla mnie idealni byliby Andrzej Grabowski i Ryszard Kotys. Na plakacie zdjęcia ich twarzy i napis "Po przeciwnych stronach barykady..." To byłby normalnie hicior