Może mi ktoś wytłumaczyć jak może dojść do sytuacji w której policja urządza sobie strzelaninę w centrum miasta z broni automatycznej? I jakim cudem strzelając do poruszającego się auta nie zabiła przy tym z jakiś 20 cywilów? Pomijam fakt, że oczywiście policjanci to straszne fajtłapy i nie potrafią nikogo trafić (dziwnym trafem przestają strzelać kiedy deniro ciągnie tamtego kolegę i wystawia się na odstrzał), a dzieln złoczyńcy są w stanie wystrzelać oddział policji jak kaczk