Nie dziwię się, że "Gori Tere Pyaar Mein" okazał się klapą. Film nie ma nic ciekawego do zaoferowania: historia jest nudnawa i bardzo naciągana: bogata dziewczyna bawi się w filantropię, aż po kłótni ze swoim chłopakiem postanawia poświęcić się pomaganiu bez reszty i zamieszkuje w wiosce, gdzie diabeł mówi dobranoc. Chłopak, bawidamek i lekkoduch, chcąc odzyskać ukochaną, podąża za nią i przeżywa duchową przemianę i wspólnymi siłami ratują wioskę. Niestety między głównymi aktorami nie ma żadnej chemii, Kareena nie wykazała się swoim talentem. Piosenki mocno przeciętne.
Można obejrzeć, ale szału nie będzie.