Przede wszystkim bardzo nie spodobała mi się muzyka i klimat lat 90'tych które łączyły się i
były bardzo ważnym elementem w filmie. Niestety nie mogę też poprzeć wyboru obsadzenia
Seigner w roli Mimi. Właściwie te trzy rzeczy najbardziej wpłynęły na moją ocenę bo ogólnie
film jest świetnie zrobiony, oparty na dobrej fabule i rytmie akcji. Jest w nim coś co porusza
widza, lecz nie robi tego do końca, bo nasze emocje burzą to końcowe sekwencje filmu (co wcale nie jest złe) .
Z pewnością nie jest to jeden z gorszych filmów Polańskiego, postawiłbym go raczej
pośrodku dzieł mistrza Romana.