Upływ czasu sprawił, że moje wyobrażenie na temat głównego bohatera tego filmu, zresztą mojego imiennika, ewoluowało. "Gorzkie gody" to jeden z tych filmów, z którymi emocjonalnie czuję się związany najmocniej. Polecam moje refleksje w tym względzie na profilu prywatnym FB (Oskar Eden).