są

SĄ

może jakieś uzasadnienie .....

W ogóle co to za wypowiedź "mam nadzieję, że ma tu żadnych osób które twierdzą, że Oscar zasłużył sobie na swój los..." chyba każdy ma swoją opinię na dany temat, nawet jakby był bardzo obiektywny to najwyżej wystosuje 3 opinie które innym mogą się spodobać albo i nie. A czytając Twoją wypowiedź mam wrażenie jakbyś narzucał wszystkim, że Oscar był święty i pewnie ze swojego męczeństwa tak skończył jak widzieliśmy na filmie.

A co konkretniej do filmu to patrząc na zachowanie wszystkich głównych postaci to najbardziej niesłusznie zachowywała się Mimi, która chciała z nim być mimo tego, że sama mu pozwoliła traktować się jak szmatę, a on to wykorzystał i jak potem się na nim mściła to było dla mnie z deka nie bardzo przemyślane, sama chciała, a teraz się za to odgrywa. To tak jakby ktoś chciał dostać po mordzie od tak, a potem zmienił zdanie i zaczął się mścić. Zupełnie nie poważne zachowanie, ale to kobiety więc u nich nawet najbardziej po**bane zachowanie mnie nie zdziwi.
Sam film bardzo interesujący i mimo, że nie lubię melodramatów to film mi się bardzo spodobał choć szkoda, że nie pokazali (nakręcili) sceny jak Mimi z Fioną baraszkują pod koniec ;). A co do zastrzelenia Mimi to ja na miejscu tego Oscara zrobiłbym to dużo wcześniej np. wtedy jak się "kochała" z tym swoim tancerzem.

Obawiam się że Oscar miałby problem z pozbyciem się ciał Mimi i tancerza .......
A Mimi zachowała się jak terrorystka, chciała rozporządzać wolnością drugiego człowieka. Byłą chorobliwie zazdrosna i taki związek musiał zakończyć się klęską. Chyba, że wcześniej poszłaby siedzieć za nagabywanie Oscara.

Fakt, mógłby mieć spore kłopoty z pozbyciem się ciał.

Moi Drodzy, owszem-dawała się traktować jak szmata, bo była straszliwie, obłędnie zakochana. Nie sprawiało jej przyjemności, to że on traktował ją jak ścierę do podłogi, poniżał, szydził, miał za kompletne zero. Była w nim TAK MOCNO zakochana, że była w stanie znieść najgorsze poniżenie, największą bolączkę, najogromniejszy żal. Była gotowa być z nim nawet wtedy, kiedy on miałby dziesiątki innych kochanek, a ją totalnie w du**e. To, że ktoś owładnięty wszechogarniającą miłością jest skłonny nawet zginąć z rąk ukochanej osoby, nie znaczy, że tego chce! To jest po prostu jedyna możliwa forma kontaktu, jedyna rozpaczliwa możliwość jakiegokolwiek przebywania przy tej osobie. Jednak i w niej coś pękło i zapragnęła zemsty, poza tym jego kalectwo poniekąd skazywało go na jej pomoc i obecność - co jej też odpowiadało. Wiadomo, że to co zrobiła było wredne, jednak tak jak on ją traktował było nikczemne....

On ją traktował nikczemnie ? owszem, ale jakie miał inne wyjście ? W końcu wpadł na pomysł i kupił jej bilet w jedną stronę co świadczy o tym że jemu też poniżanie Mimi nie sprawiało przyjemności.

trzeba być znieczulicą emocjonalną żeby traktować tak kogokolwiek a co dopiero osobę która cie kocha. Nikt nie kazał mu zgadzać się na to żeby wróciła ale pastwienie się nad nią najwyraźniej sprawiało mu przyjemność. Gdyby nadal obstawał przy tym że nie chce z nią być w końcu by sobie odpuściła.

nie odpuściłaby sobie, była jak pijawka która poczuła krew. Szkoda że tak mało osób zauważa jak egoistyczną osobą była Mimi.
Wyobraźmy sobie taką sytuację że dziewczyna pyta swojego chłopaka czy pójdzie z nią do kina. Kiedy on odpowiada że nie chce mu się i ma teraz ciekawsze rzeczy do zrobienia, ona stwierdza "jesteś egoistą". Kto w tym przypadku jest egoistą ? Chłopak który jest wolnym człowiekiem i chce akurat tego wieczoru robić co innego czy dziewczyna która stosuje szantaż emocjonalny ?
Podobnie było z Mimi. Ona nie miała prawa wymagać od Oscara zaangażowania czy nawet poświęcenia bo nie żyjemy dla kogoś tylko dla siebie.

ja bym powiedziała, że byli siebie warci

Może i to, ze nie potrafiła dać mu spokoju było egoistyczne, ale chyba nikt na jej miejscu nie patrzyłby na to z tej strony. Jeżeli zostawiłaby Cie osoba którą tak strasznie kochasz, myślałbyś o tym, że to egoistyczne z Twojej strony, że nie możesz dać jej spokoju czy ze strony tej osoby bo uzależniła Cie od siebie i porzuciła z niczym?


Osobę, która Cie kocha bez wzajemności raczej darzy się współczuciem, a nie miesza z błotem.

miłość jest bardzo niebezpieczna, często w jej wyniku stajemy się niewolnikami.

ee, nie przesadzajcie, cały film przecież czeka człowiek na ten kulminacyjny moment aż mimi doprowadzi go do kalectwa ;))