Film jest niezrozumiały, zagmatwany, ale już po pierwszy obejrzeniu stwierdziłam "matko jedyna, to jest genialne". Jak ktoś się nastawia na coś przyjemnego i prostego jak większość filmów Bolly, to się (nie)stety rozczaruje. Tutaj trzeba pomyśleć.
...Może dlatego, że to jest na kanwach książki.