hmm...nie wiem co napisać żeby miało to odzwierciedlenie odczuć po filmie...czy polecam? nie wiem...
Na pewno jest to inne kino.
to przepiekny (tak, tak!!!) film o potrzebie milosci i bliskosci...i o tym jak bardzo nasze oczekiwania odbiegaja od tego, co dostajemy...i jak roznymi kryteriami postrzegaja swiat (zwiazki, siebie, partnerow, zycie) mezczyzna i kobieta...To przepiekny film o lekach, bolu (kiri kiri kiri), cierpieniu, traumatycznych...
więcej
Oceniłem go wysoko, bo bardzo odbiega od utartych w naszych stronach konwencji. Nastrój budowany jest powoli, ospale, lecz nieubłaganie. Coś wisi w powietrzu od początku.
Można sobie dopowiadać jakieś psychilogiczne drugie dna, jeśli ktoś lubi. ale wystarczy wyobrazić sobie spotkanie takiej babeczki na swojej drodze...
Film jest dobry choć nie dla general audience. Widzowie mainstreamowi są przyzwyczajeni do chronologicznego opowiadania histori, braku przeciągania i non stop akcji. Ten film się przeciąga, ma swój własny styl, sceny często dziwne i nie wiadomo co się w nich dzieje. Wiadomo więc że osoba która oglądała do tej pory...
i teraz już wiem dlaczego... zwróćcie uwagę na sposób prowadzenia kamery przez pierwszą godzinę w tym filmie - ujęcia statyczne, takie właśnie 'tarantinowskie'... i nie klasyfikowałbym filmu jako 'horror' bo to go to trochę zawęża... to jakby połączenie obyczajówki/dramatu niczym z powieści Haruki Murakami z...
feminizm-mizoginizm, ból-miłość, nieszcześliwe dzieciństwo-charakter dorosłej osoby itd itp zagadnienia
sceny tortur-horroru to froma przekazania tych tematów, jak ktoś szuka jak najmocniejszych wrażeń "horrorowych" to nie ten adres
z podobnych filmów do tego "Cure" z 1997 roku
Muszę przyznać, że jak dotąd jest to najbardziej przerażający i chory film pochodzący z Azji,
jaki zdarzyło mi się oglądać. Zobaczyłem go zupełnie przypadkowo na TVP Kultura, i powiem
szczerze, że spodziewałem się czegoś w stylu "The Ring". Okrucieństwo pokazane w filmie po
prostu mną wstrząsnęło. Nie polecam dla...
..acz film mocny.
Jedyne do czego bym się przyczepił, to juz klasyczne w polsce, błędne tłumaczenie tytułu - jak można przetłuamczyć przesłuchanie ew. casting, na grę wstępną? Po co na siłę robić podtekst erotyczny? W samym filmie jest wystarczająco dużo przemocy i erotyki na skraju undergroundowych porno sado-maso,...
... cierpliwości od widza. Jeśli ktoś ma wątpliwości, to wspomnę tylko, że kilka osób nie wytrzymało do końca i wyszło w kulminacyjnym momencie ;D
Film mimo wszystko jest dobry, ale nie mój klimat. Wolę horrory od sadyzmu...
7/10
Film, po którym o Miike usłyszał cały świat. I w pełni sobie na to zasłużył.
Aoyama to owdowiały romantyk, które najlepsze lata ma już dawno za sobą. Nie chcąc umrzeć samotnie i pod namowamą syna oraz pewnego przyjaciela postanawia się ożenić. JEgo przyjaciel będący reżyserem filmowym organizuje casting, na którym...
po przeczytaniu kilku recenzji i wielu entuzjastycznych komentarzy naprawdę strasznie się zapaliłam do tego filmu, wydawał się być idealnie w moim guście.
a tu niestety klapa. nie wiem co to właściwie ma być-ani to dramat ani horror, za to nuda totalna. nawet na porządny film gore ucięta ręka czy głowa nie wystarczą....
Choć po obejrzeniu i spokojnym ogarnięciu całości historia jest dość prosta, to jednak w całym filmie jest przyprawiona taką dozą niedomówień, niepewności, napięcia, że staje się niezwykle atrakcyjna i przyjemna w odbiorze. Masochistycznie przyjemna, gdyż brutalne sceny tego dzieła DOSŁOWNIE bolą. Większość krwawych...
więcejgra wstepna była taka tepa czy go nie zrozumiałem. Jeśli tak, może mi ktoś powiedzieć, o co dokładniej w nim chodzi???
16 lipca na Ale Kino! o godz. 23.00 . Super wiadomość, bo rzadko dają takie filmy w telewizji. Polecam!
Takashi Miike Rządzi! A tym filmem dowiódł tylko że jest genialnym reżyserem. Uwielbiam jego filmy choć wiem że jeszcze niewiele widziąlem to Audition, Ichi The Killer i Imprint są według mnie arcydzieła kinematografii. Polecam też Gozu, Visitor Q i One Missed Call(wprawdzie to bardziej komercyjny film Miikego ale mi...
więcej