Też się zastanawiałem i dałem 9/10. Dla mnie obie te oceny świadczą o tym, że film jest więcej niż dobry. Między 8/10 a 9/10 jest spora przepaść a między 9/10 i 10/10 niewielki rowek. Może to mało matematyczne, ale oddaje stan moich emocji. Świeżo po seansie - jak ochłonę i przetrawię może podwyższę (raczej nie będę obniżał).
Ja dałem 10/10 jednak często jest tak że po jakimś czasie uznaje że film zasługuje na inna ocenę ( lepszą lub gorszą ).