8,2 446 tys. ocen
8,2 10 1 446199
7,7 67 krytyków
Gran Torino
powrót do forum filmu Gran Torino

Ja odniosłam wrażenie, że Eastwood zrobił go wyłącznie po to by stworzyć postać twardziela-prawdziwego-mężczyzny-któremu-nikt-nie-podskoczy-ale-jakże-wrażliwego . Czyli po prostu wystawić sobie pomnik.

Cóż to był za koszmar. Stary chłop, mieszający się w nie swoje sprawy, warczący niczym ostatni Batman, latający z bronią po mieście jak na dzikim zachodzie. Wędrujących krzaków brakowało tylko. Walczący z dzieciakami, uczący życia.. Męskiego życia! Myślałam, że przy scenie u fryzjera w której zaprowadził młodego by ten posiadł umiejętność "gadania po męsku" się nogami ze wstydu nakryję. Oczywiście jego wrażliwa strona jest podświetlona halogenem.. I ta scena końcowa z zapalniczką! Szczyt tandety:) Nie chcę spoilerować, ale po niej pozostało tylko zwinąć się w kącie i kwilić waląc głową w ścianę, powtarzając "dlaczego, dlaczego, dlaczego on to nakręcił"
Naiwne, łopatologiczne, nierealne, bazujące na schematach (niepasujących do kontekstu) okropieństwo, służące mentalnej masturbacji reżysera stojącego nad grobem. Prawie jak Coelho:)

ocenił(a) film na 9
Aglaja_2

ŻAL mi cie Aglaja_2. wsać se w 4 litery tą swoją tragiczna opinie. Przykro mi że nie zrozumiałaś tego WSPANIAŁEGO filmu.

ocenił(a) film na 4
Aldo_Raine

I nieśmiertelna fraza - to tylko moje zdanie. Nie bierz tego do siebie, nie czuj żalu, nie wychodź z prywatą. Bardzo dobrze, że podobał Ci się ten film. To byłoby bardzo przykre gdyby każdy myślał jak ja. Pozdrawiam:)

ocenił(a) film na 8
Aglaja_2

takie jest forum FW, napisz cokolwiek złego o jakimkolwiek filmie to zaraz zbesztają cię jego fani.

Boskigrom

gorzej....napisz coś dobrego o ogólnie nielubianym filmie i też dostaniesz po dupie. takie to już jest to forum. w 90 % pełne małych niedowartościowanych dzieciaków potrafiących jedynie pluć na innych.

mnie się ten film bardzo podobał ale może dlatego, że podobały mi się wszystkie filmy Eastwooda bez wyjątku ...

ocenił(a) film na 10
eneye

Ooo Bratnia dusza :)
Mój pierwszy post na forum więc przydało by się najpierw przywitać, so say Hello.
Kiedyś jako zagorzały fan Samuel aka Dzekosna oraz innych ciekawych postaci uważałem Eastwood za ikonę kiczu. Obiekt śmiechu i najbardziej wyrugowanych szyderstw. Wszystko to się zmieniło po oglądnieciu nie powiem jakiego filmu, ale od tamtej pory nie mogę się oderwać od jego artyzmu. Gołym okiem może wydawać się bardzo prostym chamem zarabiającym na głupiutkich groopies lubiących proste kino akcji. Ale tak nie jest. To wspaniały człowiek któremu zawdzięczam wiele godzin wciągających filmów.
Zakończenie Gran Torino szokujące. Clint ginie! No ale przecież nie może żyć wiecznie? Musiał jakoś zakończyć swoją przygodę z aktorstwem, bo właśnie uważa że już więcej nie zagra. Zawsze udawało mu się wyjść z potrzasku. Musiał być ten pierwszy raz...Piękny film 10/10

eneye

oo ktos wkoncu powiedzial prawde.ja tez dostaje po dupie za swoje poglady!! ale oczywiscie sie tym nie przejmuje x))

ocenił(a) film na 7
Aldo_Raine

A Ty się naucz pisać po polsku. Uwaga "dzieci NEO" nadciągają.

Aldo_Raine

jak dla mnie naprawde dobry film a ty Aglaja_2 nadal się mentalnie masturbuj :P

ocenił(a) film na 10
Aglaja_2

Fajnie że Ci humor dopisuje, dobre chociaż to :)

ocenił(a) film na 9
Aglaja_2

Koszmarem jest czytanie Twojego postu. W ogóle widziałaś ten film? czy tylko kilka scen? zrozumiałaś coś z niego? a czego oczekujesz od filmu? Bo widzę, ze chyba nie jesteś wymagająca, wystarczą Ci cukierkowe dialogi i przystojny bohater. Cóż ja mogę powiedzieć o tym filmie? Mi się bardzo podobał aczkolwiek jestem wymagająca jeśli chodzi o filmy, ocena w pełni zasłużona, ja bym dala 8 może 8 i pól choć w mojej skali to na prawdę jest dużo. Świetne teksty, może same bratanie się ze "skośnookimi" jak sam bohater ich nazywa, przed którym tak się bronił a czemu uległ Walt, jest troszkę naciągane ale przymykam na to oko. Gran Torino mnie rozbawił i jednocześnie poruszył. Dobre kino.

ocenił(a) film na 4
ms3a

Gdzie Ty wyczytałeś o cukierkowych dialogach i przystojnym bohaterze ja nie mam pojęcia:) Wolę ładne laseczki:)
Chcesz dobrego, poruszającego filmu? Obejrzyj sobie Wrestler-a Aronofskiego. Tam również jest starszy człowiek muszący poradzić sobie z problemami starszego wieku jednocześnie nie tracąc dumy, naprawiając błędy, pojednując się z córką etc. On w odróżnieniu od Gran Torino nie popada w banał, nie serwuje idiotycznego humoru i nachalnego dydaktyzmu.

Porównuję Wrestler-a i Gran Torino ponieważ wydały mi się podobne z racji wieku i sytuacji głównych bohaterów. W sumie przekaz opiera się na tym samym. Jak starać się być dobrym człowiekiem do końca.

I nie rzucajcie się. To, że mam inne zdanie nie oznacza, że jestem tępa i lubię Twilight, który oglądam co niedziela napychając się popcornem i siorbiąc colę:)
Inne zdania są dobre. Prowadzą do dyskusji przecież. Nudno by było jakby się wszyscy ze sobą zgadzali.
Pozdrawiam:)

ocenił(a) film na 10
Aglaja_2

Rzucanie i to co dalej, sama prowokujesz, wypisując takie teksty, jak w przedostatnim zdaniu. Jakoś super-ekstra dobrze to o Tobie bynajmniej nie świadczy, ale to moja opinia.
A jeszcze co do "starego chłopa mieszającego się w nie swoje sprawy", to w Gran Torino które ja oglądałam był raczej stary człowiek, który chciał mieć przede wszystkim święty spokój, podczas gdy wszyscy uparli się mu w tym przeszkodzić, zaczynając od rodziny i księdza, aż po gangsterów (trudno ich nazwać dzieciakami) - to raczej oni go mieszali w nie jego sprawy, niż on w ich.

ocenił(a) film na 10
annya8

co wy macie jazdy....Gran Torino to dobry film i juz.Takim zakompleksionym istota nikt nigdy nie dogodzi.

ocenił(a) film na 10
AIGOR

A co do "Zapaśnika" to ten film nie dorasta nawet do pięt "Gran Torino".Wiec nie porównuj go do tego filmu, i nic nie znaczy to ze film Eastwood'a nie dostał żadnego wyróżnienia w nagrodzie Oscary2008 a Zapaśnik jakoś tam zabłysnoł, według mnie Oscary to wielka sciema i o nic więcej nie chodzi jak o hajs.

AIGOR

Film naprawdę bardzo dobry i w ogóle nie schematyczny. Ja miałam nadzieję, że Walt porąbie tych drani na kawałeczki, trochę się rozczarowałam, ale cóż... Przynajmniej nie przewidziałam zakończenia:P
Przyjemny film, naprawdę wart obejrzenia, zostawiający nas w cichej refleksji.
Tylko nie mogłam znieść tego księdza, ehhh... Masakra.

AIGOR

zapisz to sobie gdzies i wroc do tego za 10 lat, to zobaczysz wtedy swoja glupote, do tego czasu poswiec swoj czas na nauke jezyka polskiego.

Aglaja_2

Doceniam GRAN TORINO, ale rzeczywiście było coś irytującego w grze Clinta. W zestawieniu z WRESTLERem, Mickey wygrywa i skacze Clintowi na klatę (z drabiny).

ocenił(a) film na 8
Aglaja_2

hmm...jednak muszę się wmieszać do dyskusji i do Twojej wypowiedzi. O ile szanuje Twoje zdanie tak porównywanie tych dwóch obrazów uważam za niedopuszczalne. Może i główna oś traktuje o podobnych historiach ale tak naprawdę to ja wymiotowałem przy Wrestlerze - jak dla mnie straszne kino...żałosna historia sterydziarza,który nie potrafił zrobić ze swoim życiem nic innego jak tylko tłuc się na ringach.A kiedy przyszło do zmierzenia się z prawdziwym życiem - uciekał do rodziny. Też bym popełnił samobójstwo.

Natomiast Gran Torino traktuje o zgoszkniałym weteranie, który ma dosyć życia i ludzi, którzy go nie rozumieją. Jednak z czasem się zmienia.Tak czy inaczej film według mnie świetny. I o ile jest doprawiony ironią i czasami humorem,który nie każdy musi "łapać" tak kiedy przytoczyłaś scenę u fryzjera oraz jednocześnie swoje niezadowolenie (mówiąc skromnie) to po prostu skamieniałem. Ja przy tym śmiałem się do rozpuku.Ehh...ale cóż poradzić,każdy ma inny gust - dobrze,że razem nie oglądamy filmów,bo myślę,że poleciałyby noże;p

pozdrawiam

rockmyworld

rockmyworld - rozumiem, że pierwsza część odpowiedzi była skierowana do mnie?

Porównanie tych dwóch tytułów (GRAN TORINO - WRESTLER) nie jest może najszczęśliwsze i zrobiłem tak tylko dlatego, że widziałem je w tym samym czasie i WRESTLER wydał mi się o wiele bardziej wiarygodny i zrobił na mnie większe wrażenie. Jeśli Tobie chciało się wymiotować to trudno - ja śliniłem się, ale z podniety i bynajmniej nie jestem gejem-sterydofilem. Co do tandety w obu tytułach: kicz, który momentami towarzyszył WRESTLERowi był na miejscu jak dla mnie, a u Clinta nie mogłem go znieść. Zaznaczam jednak, że GRAN TORINO mi się podobał, ale nie na tyle żeby go nie krytykować. No to starczy już porównywania.

Mam nadzieję, że Eastwood nie zakończy jednak kariery aktorskiej i zagra w czymś jeszcze lepszym.

Aglaja_2

hmmm do tej pory wypowiadalem sie tylko na temat dystryktu 9, bo irytuje mnie kiedy ludzie przekreslaja pewne motywy i zachowania. ogladalem zapasnika i powiem szczerze, ze w przeciwienstwie do gran torino mi sie osobiscie nie podobal. byl zbyt prawdziwy. bardziej dolujacy niz wzruszajacy, a przy tym wszystkim byl takze bardzo przewidywalny. gran torino nie mial byc dokumentem o weteranie wojennym borykajacym sie z pewnymi problemami czy o samym clintcie eastwoodzie. dlaczego tyle osob oczekuje pelnego realizmu? zamiast ogladac kino, lepiej zapodac sobie discovery. film to jest czyjas wizja. poza tym, dlaczego negujesz losy bohatera? dlaczego uwazasz, ze sa naciagane? na swiecie jest malo ludzi, zeby takie zdarzenie moglo miec miejsce? nie robi sie filmow o szarakach, tylko o ludziach i czynach wyjatkowych, a takie bylo postepowanie glownego bohatera w tym filmie.

mowisz, ze jest to tylko pomnik dla clinta? a co w tym zlego? jak najbardziej mu sie nalezalo! horacego nikt sie nie czepial..

P.S. to normalne ze glupote sie krytykuje.. trzeba sie liczyc z konsekwencjami swoich slow. dlatego nie opyla sie byc glupkiem :P

Aglaja_2

Żeby nie było - "Gran Torino" bardzo mi się podobał. Ale każdy film, który mi się podoba, od razu podoba mi się mniej, kiedy czytam w jaki sposób fani danego filmu bronią jego honoru na filmwebie.

Przecież ten film ma prawo się nie podobać, tak jak ma prawo się podobać. Tak jak każdy film. Można o tym podyskutować, ale idiotyczne jest ocenianie od razu danej osoby tylko poprzez pryzmat ustotusnkowania się do jednego jedynego filmu.

Gerard_Polanski

P.S. A dla założycielki tematu szacun za dostrzeżenie kiczowatości Coelho;) Już po tym zdaniu można wywnioskować, że jest osobą myślącą.

Aglaja_2

Calkowicie sie z Toba zgadzam Agalaja. Film jest nieudany, a szczegolnie podkreslilbym jeszcze w tym filmie wrecz tragiczna gre aktorska. Nawet Eastwood sie za bardzo nie popisal, ale reszta obsady to koszmar i zenada.

ocenił(a) film na 8
Pandemonium

Czytałeś cokolwiek na temat tego filmu czy Twoja wypowiedź jest 'dziełem chwili' a temat ten(jak wnioskuję, celowo uderzający w ten film, tzn. żeby nie było że wszystko jest cacy) jeszcze Ci pomógł żeby wypowiedź tą stworzyć?

Co do Eastwooda to ok... Tobie się nie podobała jego gra, moje zdanie jest inne, ale każdy ma prawo do swojej opinii.
Co do 'reszty obsady', to wiedz, że prawdopodobnie drażniąca Cię gra 'żółtków' wynika z faktu, że to są po prostu amatorzy, zaangażowani celowo przez Clinta. Jeśli ten FAKT Cię nie obchodzi to ok, ale miej to na uwadze.

Ogólnie co do tematu i jego zawartości, dziwi mnie kilka rzeczy napisanych przez jego autorkę. Chociażby to, że Clint ('stary chłop') miesza się w nie swoje sprawy. W końcu pierwszy krok postawili Azjaci(próba kradzieży, wejście na cudze mienie, późniejsza chęć odwdzięczenia się). Więc gdzie tutaj mieszanie się w nie swoje sprawy skoro po części Walt miał prawo do powiedzenia czegoś głośno. Mało tego, on się na początku wręcz bronił przed 'prezentami' sąsiadów. Jego jedynym celem był spokój.

Nie chce tutaj bronić tego filmu na siłę, ale nad pewnymi argumentami bym się najpierw zastanowił, a dopiero potem narzekał. Reszty nie komentuję bo i tak w tych niemal 500 tematach, wszystko co tutaj było na NIE dla tego filmu, zostało bezwzględnie obalone.

A jeśli ktoś zdania nie zmieni nawet po konkretnych odpowiedziach, to znaczy, że jest po prostu niereformowalny. Wiem, że czasami niektórzy specjalnie piszą coś 'byle na opak', po czym wielu traci cierpliwość, ale po prostu nie rozumiem takiego zachowania i tego że kogoś to może cieszyć. Natomiast, jeśli ktoś czegoś nie rozumie, bądź dany film nie przypadł mu do gustu(bo to rzecz normalna) to fajnie, ale niech gra fair.

Pozdrawiam.

di_loc


amatorzy moga grac, ja bardzo lubie filmy amatorskie, ale to nie oznacza wcale, ze amatorzy musza zle odgrywac swoje role. Mozna powiedziec, ze w teatrze tez grywaja amatorzy.
Tutaj nawet aktorzy-amatorzy byli zle dobrani.
Fabula jest tragiczna i ktos kto choc troche liznal temat konstrukcji filmowej to wie. Ludzie moga pisac brednie na temat oskarow i innych festiwali i ile ten film nagrod powinien dostac, ale ludzie ktorzy tam siedza na ten film moga jedynie prychnac i jeknac z zachwytu... nad napisami koncowymi.
Ktos tam napisal, ze tyle osob glosowalo... glosowaly wszystkie dzieciaki zebrane na forum, ktore do tej pory ogladaly screenera lub kinowke na 15calowym monitorku, dopiero niedawno wyszla plytka dvd i bluray. Teraz tylko patrzec jak ocena filmu bedzie spadac w dol, a i nawet gdybym sie mylil, to demokracja... czyz jest systemem idealnym?

Nawiazujac jeszcze osobiscie do Ciebie, potrafie sobie wyobrazic, ze film sie komus podobal, film moze sie spodobac, nie byl tragiczny, ale nie bylo to nic wychodzacego poza film klasy b. Jak widac tobie kazdy film sie podoba, praktycznie nie wychodzisz poza 6-9. Chcialbym tez tak, niestety ja nie potrafie bawic sie na filmie, ktory ma spartaczona fabule, kiepskich aktorow, itp... niektorzy potrafia.

Pandemonium

Uwielbiam posty, których podtekst brzmi: wiem więcej od Ciebie, jestem większym erudytą, kinomanem, i co ino;)

Podobno na pierwszych pokazach Antonioniego też utyskiwano na złą konstrukcję jego utworów. Oczywiście Eastwood to nie Antonioni, jest urodzonym tradycjonalistą kina, i za to go większość lubi, że potrafi wziąć oklepany do granic możłiwości schemat fabularny i wycisnąć z niego coś nowego.

No nic to. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
Pandemonium

bardzo chciałabym wiedzieć jaką według Ciebie powinien mieć konstrukcję film klasy, żeby być filmem klasy B. Z tego co ongiś czytałam, film klasy B to zazwyczaj film niskobudżetowy, i tu by się zgadzało, Gran Torino nie jest chyba filmem zbyt kosztownym. Ale w pozostałych przypadkach, tzn odbiorcy, nastawienie na jak największą ich liczbę, przeros formy nad treścią i płytkość scenariusza - akurat Gran Torino tutaj mi jakoś nie pasuje. Owszem, kino klasy B może być filmem ambitnym, o ile nie spełnia ostatnich dwóch warunków. Ale z Twego wpisu wnioskuję, że każdy film, który nie przypadł Ci do gustu, a innym tak, co Cię drażni - jest dla Ciebie filmem klasy B. Nie zgadzam się, to tak jakbyś porównywał Drakulę Brama Stokera do Buffy-postrach wampirów.

katgor32

dlaczego to jest film klasy b? poniewaz ma banalna konstrukcje fabularna, jezeli uwazasz ze ten film zostal nakrecony na dobrym scenariuszu to wow :)
dlatego ze brak w nim dynamiki, przeciagajace sie ujecia, a aktorzy sa zle prowadzeni przez rezysera.

Co do Twoich insynuacji, akceptuje czyjs punkt widzenia, natomiast to jest internet i nie wiadomo kto siedzi po drugiej stronie. Jezeli ogladam film w kinie tradycyjnym lub domowym w dojrzalym otoczeniu i film znudzil wszystkich obecnych, to nie pozostaje mi inna mozliwosc jak tylko stwierdzic ze film podoba sie nastolatkom i osobom, dla ktorych kino konczy sie na transformers.

ocenił(a) film na 9
Aglaja_2

film ma prawie 10k głosów z czego ocena wynosi 8,51 więc jak czytam te pierdoły o złej fabule grze aktorów itp. to śmiać mi się chcę

Ludzie po prostu albo nie lubicie Eastwooda albo nie lubicie takich filmów albo takiego humoru itd itd. ale nie piszcie o głupocie filmu bo znacie się na tym tak jak Don Kichot na smokach

użytkownik usunięty
Kanty

"film ma prawie 10k głosów z czego ocena wynosi 8,51 więc jak czytam te pierdoły o złej fabule grze aktorów itp. to śmiać mi się chcę" - no i co w związku z tym? Od kiedy większość ma rację?

ocenił(a) film na 10

Racja, większość to plebs i się nie zna. Prawdę znają tylko nieliczni.

użytkownik usunięty
cujoo

@cujoo - "Racja, większość to plebs i się nie zna. Prawdę znają tylko nieliczni." - Chyba nadinterpretujesz to, co napisałam, w związku z tym rozwinę: argument, że coś jest dobre, bo ludziom się podoba, jest głupi z tego tytułu, że idąc tym tropem jedną z najwspanialszych artystek naszych czasów jest Britney Spears, a najbardziej wartościową książką "Zmierzch". Jakkolwiek okrutnie by to nie zabrzmiało, większość się nie zna, trudno, by ogół społeczeństwa był wybitnymi znawcami kina.

ocenił(a) film na 4

Czy uważasz, że film powinien się każdemu podobać jeśli ma dużą średnią głosów przy wysokiej frekwencji głosujących? Poważnie pytam.

ocenił(a) film na 10
Aglaja_2

A czy ja coś takiego napisałem? 0_o Rzecz całkiem odwrotnie ująłem.

Aglaja_2

Film bez wielkich przesłań i może klasy b, ale przyjemny, podobał mi się :) najlepsze były krajobrazy - jeśli tego słowa używa się, gdy idzie o miasto. Zakończenie moim zdaniem spoko, w sumie nawet wzbudzało to odrobinę emocji.

Ps. zgadzam się w pełni, co do Coehlo - musiałam czytać Alchemika (lektura) i nie mam pojęcia jak udało mi się dotrzeć do końca.

Aglaja_2

Zgadzam się, jakkolwiek łagodnie nie chciałbym skomentować tego filmu, to takie słowa pchają mi się na usta. Film typu karate kid, nie wiem nawet czy nie bardziej naiwny. O ile Eastwooda zawsze ceniłem, to tym filmem sobie u mnie nie zaplusował. Miałem wrażenie, że część dialogów jest wyrwana z jakiegoś podrzędnego serialu, emitowanego w godzinach 14-15, nie chodzi tylko o treść ale i grę aktorską(np. rozmowy z księdzem).

Momentami zażenowany...

Aglaja_2

Co ty wiesz o dobrym kinie Aglaja 2, "Gran Torino" to bardzo interesujący film, którego nie każdy może zrozumieć. Jest to film, przy którym trzeba myśleć. Po twojej wypowiedzi wnioskuję, że prawdopodobnie skrytykowałaś ten film tylko po to, by zaistnieć. Jeżeli oczekujesz żenującej "mordo- nawalanki" to po prostu opuść to forum i nie wygaduj bredni.

ocenił(a) film na 10
erni6_12

moze i ja sie nie znam...moze nie jestm znawca filmow...moze nie "liznelam" zasad konstrukcji filmu...z pewnoscia tak jest.nie jestem wybitnym krytykiem ale zwyklym odbiorca i osoba kochajaca kino.i czlowiekiem wrazliwym.dlatego wlasnie 'gran torino' podobal mi sie niesamowicie.a to ze sa osoby ktore maja odmienne zdanie to normalne bo jak swiat dlugi i szeroki beda dwa obozy.osobiscie denerwuje mnie przechwalanie sie na fw "jakim to ja nie jestem znawca kinematografii i tylko ja mam racje a wy nie".pewnie kazdy wg wlasnego gustu ma racje i dobrze ze tak zroznicowani jestesmy.film tez o roznicach opowiada-o tych rasowych i swiatopogladowych ale tez o przyjazni-porozumieniu ponad podzialami.
dobrze ze mozemy tu wyrazac wlasne zdanie ale obrazanie innych-to jest dopiero zalosne...pozdrawiam

ocenił(a) film na 4
erni6_12

Tak, tak oczekuję mordonawalanki i gołych cycków. Boże! Boże, czemuś mnie opuścił?:)

ocenił(a) film na 8
Aglaja_2

Szanuje Twoja wypowiedz, ale dajac temu filmowi 1/10 udowodnilas ze chyba
Ci sie styki w mozgu przepalily :/ Bo oceniajac ten film na najnizsza note,
nieporozumienie to trzeba byc albo jebnietym albo prowokatorem!

A wojne polsko-ruska ocenilas na 8/10?! Ksiazka byla swietna, to fakt ale
film... dobry i tyle. I jesli miedzy Gran torino i polskim filmem wojna p-r
jest roznica 8 oczek to tylko wspolczuc. Zazdrosc, ze ten film jest tak
wysoko? Oczywiscie ze jest za wysoko, dalem mu tez naciagana, za wysoka
ocene 9/10. Dlaczego? Bo nie bawie sie w krytyka, gra aktorska byla srednia
(Clint zagral swietnie) ale film mnie w jakis sposob wzruszyl, byl inny niz
reszta, wyroznial sie i dla mnie pozytywnie ;)

ocenił(a) film na 4
ksg666

Ty do mnie piszesz? Zazdrość, że film jest wysoko? Nie bardzo mnie interesuje gdzie on jest w rankingach. Nie utożsamiam się z filmami. W mojej głowie z przepalonymi stykami Wojna zasługuje na 8/10, książka z kolei dostałaby 9/10.
Cieszę się, że Gran Cię wzruszył:)

Cieszę się również, że ludzie wypowiadający się w tym wątku starali się robić to kulturalnie:)

ocenił(a) film na 7
Aglaja_2

ebebebłe nie dojrzałaś do tego filmu ebebebłe kiedyś go docenisz ebebebłe po prostu clint robi porządne kino, ale amerykańskie, czyli jak tworzymy jakiś "ambitny" film to wszystko musi być napompowane do granic możliwości, sama postać walta trochę przerysowana, ale ogląda się miło i przyjemnie, raczej nie domyślasz się zakończenia po 20 min może poza faktem, że główny bohater umrze i zapisze w testamencie samochód chinolowi pozdroo

ocenił(a) film na 10
fifroczna

dzięki za spoiler.. jesteś kochany i kijem ci po plecach

ocenił(a) film na 7
cujoo

do usług! kijem po plecach? jammi, cóż za wyrafinowana forma kary

ocenił(a) film na 6
fifroczna

Zapomniał o dzidzie. Hap.

pzdr
PS: autor ma sporo racji. A Ci którzy tak skrzeczą nie mają żadnych argumentów praktycznie. Słabicie mnie :) Film na 7, fajnie się ogląda, to jego największy plus. Ale strasznie jest naiwny.

ocenił(a) film na 10
Kwic

Film ma właśnie fajnie się oglądać. Naiwny? Chodzi o to, że
prawdopodobieństwo wystąpienia w rzeczywistości zdarzeń jakie miały miejsce
w filmie jest nikłe? To jeśli ten film był naiwny to jak naiwny musi być
Rambo, o Transformerach nie wspomnę.

ocenił(a) film na 6
cujoo

A kto mówi, że te filmy które wymieniłeś nie są "mega naiwne"? :)
Ale są z innego gatunku, gdzie ta naiwność przechodzi.
Nie zrozumcie mnie źle, mnie się film podobał na ok. 6-7/10.
Odjąłem za naiwność i dużą przewidywalność (nie koniec), ale oglądało się fajnie (oprócz warczenia Clinta, bo to mnie trochę "wtf?" :)).
Ale Clint ogólnie rządzi.

pzdr

Aglaja_2

Tata moich przyjaciółek miał własnie niedawno wylew... Stan jest krytyczny... Lekarze mówia ze juz tylko cud moze go uratowac... Dlatego chciałabym prosic wszystkich czytelników tego forum o modlitwe... Wspólnie mozemy wyprosic cud... Zwłaszacza ze jest on bliskim przyjacielem wielu ludzi i młodym człowiekiem: 45 lat... Prosze dobrych ludzi o modlitwe... I z góry: Niech wam Bóg wynagrodzi...

Aglaja_2

Widzisz dziecinko. Bo wszyscy, którzy oglądali inne filmy z Clintem wiedzieli czego można się spodziewać. Widać po prostu naleciałości westernów. Nic dziwnego. W końcu większość filmów Eastwooda to westerny. Widzę, że się kompletnie nie znasz na jego twórczości. Już nie mówię o ocenianiu bo każdy ma prawo wystawić ocenę filmu, ale jak już się chce wypowiadać to wypadało by się zapoznać z szerszym materiałem, a nie popisywać się na forum ignorancją.

I do ostatniego się przyczepię. Dlaczego większość dziwaków wypisuje jako negatywną opinię NIEREALNOŚĆ filmu?! Matko kochana. Po to ktoś wymyślił film żeby można było przedstawić po swojemu lub nawet całkowicie go zmyślić. Chcesz obejrzeć coś realnego? Obejrzyj jakiś dokument.

ocenił(a) film na 10
Mavelius

albo najlepiej wyjdź z domu :)