Sama treść filmu dobra, ale nie zniewalająca, bardzo dobre zakończenie (chociaż pewnie chciało by
się innego), gra głównego bohatera mistrzowska.
Zakończenie właśnie na plus. Wszyscy spodziewali się nawalanki, Clint zabija wszystkich i sam umiera (musiał umrzeć bo miał raka).
E tam gadasz ;), ten gościu ma rację: "Jestem wielkim fanem motoryzacji. Od dziecka wychowywałem się na takich filmach jak''Auta'', ''Szybcy i Wściekli'' oraz serial NASCAR na Jetix. O Samochodach wiem niemalże wszystko ,zaś gran torino to obiekt pożądania większości mężczyzn. Dlatego czuje sięoszukany. Zero spektakularnych wyścigów ,albo chociaż pościgów. Nie tego się spodziewałem po filmie o samochodach. " podpisuję się pod tym ...nie uprzedzili chłopaka o filmie HA HA..