Dziś nowy rok zaczołem od felon'a i bardzo mi się ten film podobał,lecz tylko podobał . Natomiast Gran
Torino postawił bardzo wysoko poprzeczke ,bo film jest kapitalny i może mam 18 lat ,ale też o niektórych
zachowaniach młodzieży ówczesnej mam podobne zdanie do bohatera filmu. Film wzrusza, śmieszy i daję do
przemyśleń. Żadko płaczę na film bodajże zdarzyło mi się to tylko na Filadelfii ,a teraz drugi film na którym
nie roniłem łez. Możecie wyzywać mnie od płaczków. Ale jeśli macie zamiar obejrzeć jakiś film to wybierzcie
Gran Torino. Żadko kiedy wystawiam opinie dla filmów, bo mnie nie fascynuja, ale ten jest kapitalny. I nie
wiem czy jakiś film w 2009 roku przebije tą pozycje.