Przez długi okres ten film mi sie dłuzył. Owszem, sa tu piekne zdjecia, delikatna muzyka, senno-wciagajace nieruchome sekwencje, co jest zdecydowanym plusem. Do 3/4 filmu nie rozumiałam połączenia pokazanych obrazów. Na końcu wszystko sie wyjasnia i cały obraz nabiera sensu. To gorzka saga rodzinna, w której przeplatają się demony przeszłości stale palące teraźniejszość.