To jest właśnie klasyka miusicalu. To, że film jest dosyć stary, nadaje mu uroku , a nie widowni
przepełnionej "chorymi" ludźmi. Jeśli nie potrafi się docenić piękna tego "starocia" , to nie jest się
godnym oglądać innych klasyków jak " deszczowa piosenka", czy "skrzypek na dachu". Rozumiem
porównanie Grease do HSM , aczkolwiek powinniśmy porównywać HSM do Greace. Osobiście nie
roozumiem także porównania Travolty do Deppa. Moim zdaniem , ten film jest genialny. Może nie
należy do tych , co próbują nas czegoś nauczyc , ale piękny, i takie jest moje zdanie.