Zawsze mogła wygrać Czarna Pantera czy Roma albo Bohemian Rhapsody, które przecież wcale nie są poprawne politycznie ;)
A bym zapomniał, no ewentualnie jeszcze Blackkklansman, no albo Vice.
Albo "A Star is born" lub "Faworyta"... W każdym przypadku zwyciężyła by politpoprawność, to przecież jasne i oczywiste :)
Na glupotę nie ma rady. Jak mozna pisać, ze wygrywa poprawnosc polityczna gdy szczerze mówiąc wszystkie filmy pod nia podchodzą/ To juz jest nudne.
Po twoim wpisie widać, że zwyciężył u ciebie ból odbytu, uprzedzenia i schizofrenia (jak otwierasz lodówkę, to czasem nie boisz się, że wypadnie z niej "poprawność polityczna", bo czekolada w monte będzie mieszana, a nie tylko biała?), a nie racjonalne i bezstronne podejście czy choćby śladowe ilości obiektywizmu i trzeźwego spojrzenia fabułę oraz całokształt filmu.
Jaka poprawność polityczna. Obejrzałam wszystkie filmy nominowane i akurat ten wydał sie najlepszy.