Świeżo po seansie i jak dla mnie film rewelacyjny. Nawet nie wiem , kiedy upłynęły dwie godziny. Aktorstwo, zarówno Mortensena jak i Mahershala Ali , na bardzo wysokim poziomie . Moim zdaniem obydwaj zasłużyli na Oscara a Mortensen w szczególności! żaden tam Rami Malek z protezą, tylko ci tutaj , dwaj panowie.
Tak, liczę na Oscary dla nich i dla najlepszego filmu, cudny, mądry i zabawny obraz, nadal aktualne problemy społeczne.
Wlaśnie - przecież niestety te problemy społeczne są aktualne pod różnymi szerokościami geograficznymi ( a propos - ten tekst, że to tylko kwestia geografii- jaki gorzki). Nie musi to był tylko kolor skóry.
Dlatego dobrze, że takie filmy powstają. Może ktoś się zastanowi, że jesteśmy ludźmi - wszyscy? Może...
Jak się okazuje,film może być intensywnie wciągający bez epatowania pościgami, bezsensowną strzelaniną czy nadmiarem brutalności. W tym filmie miała ona, co prawda miejsce, ale w wyważony sposób,w celu ukazania postaw będących społeczną dyskryminacją. W tym obrazie, tzw."zwroty akcji" przejawiały się w fascynującej,stopniowo dokonywanej przemianie psychologicznej bohaterów. Obserwacja tych zjawisk w połączeniu z aktorskimi środkami wyrazu stanowi niesamowite i wzbogacające doświadczenie.
Proste fabularnie, ale pozytywne kino. Postać Tonyego bardzo sugestywna i świetnie zagrana. Nie jest to z pewnością kino dla wielbicieli wielowątkowych fabuł z kilkoma mozliwymi interpretacjami, ale film naprawdę dobrze się ogląda. Jak dla mnie trochę naiwny, ale pozytywny film o uprzedzeniach i stereotypach. Nie sądziłem, że w latach 60tych w Stanach Zjednoczonych czarnoskórzy byli w ten sposób traktowani.
W mojej ocenie ten film nie zasługuje na aż tak wysoką ocenę jak ta na Filmwebie, ale jest to z pewnością pozycja warta zauważenia.