PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=840805}
6,0 21 329
ocen
6,0 10 1 21329
5,6 5
ocen krytyków
Greenland
powrót do forum filmu Greenland

Samolot, którym lecieli do schronu, nie miałby szans żeby wylądować na takim podłożu. Zresztą zderzyli się z lodowcem i nikomu z pasażerów nic się nie stało... Poza tym wiatr mający wiać z prędkością szybszą od światła - serio? No i te wiadomości w radio "wg naukowców cała ziemia ma ulec zagładzie" - nigdy by czegoś takiego nie powiedzieli.

Inna sprawa to odłamki, które "cudem" w nich nie trafiły. Rodzina przybyła na lotnisko w ostatniej chwili. Ojciec wybiegł z samolotu też w ostatniej chwili. I do schornu również przybyli w ostatniej chwili :) Za dużo takich sytuacji...

ocenił(a) film na 6
divergent_fw

Z wiatrem szybszym od światła to był akurat błąd w napisach, wyraźnie słyszałem tam prędkość większą od dźwięku. Nie wiem jakim cudem nie wyszło to w procesie weryfikacji przed wypuszczeniem do kin, bo aż kuje to w oczy.

bardzo_przemyslany

"kuje" to się na kowadle - to, co "nie wyszło w procesie weryfikacji" komentarza, aż KŁUJE w oczy... ;>

ocenił(a) film na 6
IndianaKingston

Hah, racja, aleś wyłapał! :D

ocenił(a) film na 3
IndianaKingston

Ale do grupy ratującej świat trafi raczej budowlaniec spawacz czy mechanik, więc odpuść sobie to "kłuje". Człowiek znający sie na ortografii bedzie raczej uznany za "nieprzydatnego".

ocenił(a) film na 6
Sony_West

Dokładnie. Nie mogę zrozumieć ludzi którzy wszędzie widza każdy błąd, już nie ma innych problemów ?

kobrzak

język jest bardzo ważny, za jego pomocą się komunikujemy i przekazujemy informacje - im bardziej precyzyjnie, tym lepiej. Błędy się zdarzają, ale wtedy daleko do precyzji, a i sens się gubi. W kodzie strony internetowej czy przy programowaniu zadań robota tez jesteś taki "tolerancyjny" w zakresie błędów? Przy takiej "literówce" nie zadziała jak powinno. Błędy językowe to niechlujstwo, a niechlujstwo przy każdym zadaniu jest widziane źle. Jeśli lakiernik niedokładnie pomaluje karoserię, albo jeśli mechanik niedokładnie dokręci koło, to raczej też nie będziesz zadowolony ;>

kobrzak

Niedbałość o poprawność językową to niechlujstwo. To tak jak rozmowa z kimś kto klnie co drugie słowo, albo spluwa co zdanie. Albo śmierdzi bo mycie jest dla mięczaków i trzeba oszczędzać wodę. W szczególności jak ktoś próbuje wytknąć komuś błędy a sam je popełnia - scena "kuje" w oczy, ale niechlujstwo językowe jest spoko, a czepialacy to idioci... Ten brak spójności graniczy z hipokryzją i tyle. A film ma być pełen napięcia i trzeba nagiąć logikę i rzeczywistość bo byłoby nudno.

Sony_West

tak... A wyobraź sobie, że taki błąd/literówkę robi inżynier przy opracowywaniu projektu albo weryfikacji trajektorii lotu komety... ;>

Sony_West

Budowlaniec nie trafi do bunkra tylko inżynier i to taki co jest ekspertem i nie popełnia banalnych błędów językowych. Bo nie stać cywilizacji na malutki błąd konstrukcyjny kończący się katastrofą budowlaną. Błędy językowe świadczą o niedbalstwie lub brakach w edukacji. A jeszcze uzasadnianie ich to już żenada. Oczywistym jest, że łatwo o literówki w Internecie ale świadome pisanie z błędami i obrona tego jest infantylnością.

r3m3k_filmweb

ujowe porównanie, bo to nie jest ważny projekt, który jest sprawdzany kilkukrotnie przed wysłaniem dalej, tylko durne forum.

Vitcher

Nie - to nie jest ważny projekt. Odpowiadam na próby uzasadniania własnej niechlujności i próbunę wyjaśnić że w tych bunkrach nie było miejsca dla budowlańców w stylu "a kto tam k...a będzie patrzył"

r3m3k_filmweb

nie rozumiesz, to że jest "niechlujny" w używaniu języka na jakimś głupim forum, wcale nie oznacza że jest niechlujny podczas roboty. "Błędy językowe" nie świadczą o niczym, natomiast zwracanie uwagi na takie pierdoły świadczy o pewnych mentalnych problemach.

Vitcher

Często błędy językowe popełniają ci co dokładają wulgarne słowa do wypowiedzi. Od razu jestem na takich wyczulony. Jedna czy dwie literówki nie mają oczywiście znaczenia - sam popełniam takie błędy. Ale błędy z niedbalstwa są zwyczjnie lenistwem tak jak używanie wulgaryzmów w wypowiedzi. Nie lubię też jak ktoś ma gdzieś język polski, ale zamierza krytykować logikę np. filmu. Jakoś mi to przeszkadza. Ostatecznie - nie ma to żadnego znaczenia - tak jak piszesz - to jest forum. Byle taki jeden z drugim nie zachciał być Ministrem Edukacji ;)

IndianaKingston

Naziści uważali podobnie i gdzie ich to zaprowadziło ?

ocenił(a) film na 6
divergent_fw

Dla mnie absurdalna była scena porwania dzieciaka, w której według mnie prawdziwa matka złapałaby swoje dziecko i być może zostałaby wyciągnięta z samochodu, ale z dzieckiem. Druga rzecz, że nawet gdyby sama matka zostałaby wyciągnięta z samochodu, to dziecko rozpięłoby pasy i również uciekło z samochodu. Generalnie cały ten wątek porwania został stworzony na siłę i niepotrzebnie wydłuża film. Mogliby zamiast tego wstawić jakieś inne sceny rozpierduchy czy cokolwiek innego.

ocenił(a) film na 5
ronr

No to było tak głupie, że myślałem przerwać film w tym miejscu. Z resztą tego typu bzdurnych momentów było więcej. Ogólnie taki klimat filmu dla Netflix'a. A na pewno nie do kina...

FUSE_

Właśnie w tym miejscu nie dałem już rady i przerwałam seans, wszedłem na filmweb.pl by coś o tym dziele przeczytać na forum i tak trafiłem na Twój komentarz. Podziwiam za wytrwałość.

ronr

Nic nie jest na siłę. Ten wątek (jak i ten z bójką na pace auta) ma pokazać desperacje ludzi chcących przetrwać.

ronr

Tak, ty na pewno jesteś w stanie przewidzieć jak zareaguje przestraszone dziecko, na pewno będzie myślało logicznie zamiast płakać :P i co by to dało że zostałaby wyciągnięta razem z dzieckiem, tylko naraziłaby je na krzywdę. Przecież ten typ był od niej silniejszy, łatwo odebrałby jej dziecko. Byłoby z tego więcej krzywdy niż potrzeba.

ocenił(a) film na 3
divergent_fw

Ten film jest tak bardzo usiany absurdami, że jedyna logiczna scena to ta, w której koleś griluje, a zona mówi mu "Trzeba kupić więcej piwa". To jedyna realistyczna scena w tym filmie.

Sony_West

10/10 :)))))

divergent_fw

Po przeczytaniu tych komentarzy upewniłem się, że szkoda czasu ale faktem jest iż czasami przypada nam do gustu coś co nie powinno Ja przynajmniej mam takie pozycje Przykład- pozostając w konwencji, "Pojutrze". Ja sobie oczywiści zdaję sprawę z jego ułomności ale go lubię i już. Może to wynika, że w danym momencie, chwili potrzebujemy konkretnej nieskomplikowanej rozrywki a jak się jeszcze wszystko zgra czas, tematyka, nastrój, okoliczności itp to sentyment pozostaje. Nie wiem. Tym nie mniej w/w przykład pozostaje u mnie rodzynkiem w tym gat. już choćby ze względu na to, że łatwo w takich filmach znaleźć absurdy, nielogiczność i przesadę.

ocenił(a) film na 3
piopio

I masz rację, czasem trzeba brać film takim, jaki jest i nie czepiać się szczegółów, jeśli film ogólnie spełnia oczekiwania, daje rozrywkę itd.

Dzisiejszy widz jest bardzo wybredny, czasem aż do przesady, bo filmów w każdym gatunku jest ogromna ilość i do tego na wyciągnięcie ręki, w sieci. Klikasz i po kilku sekundach masz tysiące filmów do wyboru. łatwo wtedy wybrzydzać. W erze magnetowidów było inaczej - ludzie pożyczali sobie kasety, tworzyło się takie lokalne "środowisko wideomaniaków" i czerpaliśmy wtedy jakby więcej radości z oglądania..

divergent_fw

A ktoś wie ile w tym schronie przebywali ? coś mi umknęło...

ocenił(a) film na 7
Angel777

9 miesięcy, tzn pewnie dłużej ale po takim czasie wyszli na zewnątrz.

ocenił(a) film na 8
divergent_fw

No tak, przecież wszystkie filmy katastroficzne są takie realistyczne i nic w nich nie jest przegięte... Przykładowo 2012, które uchodzi za jeden z lepszych tego typu filmów, wg mnie jest przesadzony do granic możliwości, fabuła jest kiepska i ogółem film skupia się jedynie na efektach specjalnych... Dlatego ten film mi się spodobał, bo jest inny. Nie tylko efekty, a jakiś przekaz również. Ktoś w innym temacie napisał, że to film dla ludzi z rodziną - myślę, że ma rację. Inaczej się do tematu podchodzi jak ma się żonę i dzieci. To zmienia perspektywę.

ocenił(a) film na 5
divergent_fw

mnie rozwaliła scena w samolocie, gdzie koleś przypierdzielił się o insulinę,
"- hej, jak tu się dostałeś,
- co masz na myśli, zostałem wybrany
- puścili cię z tym?
- to należy do mojego syna, jest cukrzykiem
- tak samo jak mój syn, którego odrzucili, puszczają tylko zdrowych"
a mimo tego że koleś ma chore dziecko, zostawił je i siedzi rozpierdzielony w samolocie ratując własne dupsko

wnorek07

Nie jego syna, tylko syna jego siostry..

ocenił(a) film na 5
yulbeano

zgadza się, zasugerowałem się lektorem który źle przetłumaczył

ocenił(a) film na 6
wnorek07

lektor dobrze przetłumaczył to ty po prostu dawno nie myłeś uszów :P

ocenił(a) film na 5
remix0

po co takie głupie komentarze, pastuchu

ocenił(a) film na 5
wnorek07

Mimo ze ten film ma braki to byle jaki psycholog zatrudniony do tego typu filmów może nakreślić jak sie bedą zachowywać ludzie. I zapewne znalazłby sie wybraniec egoista /narcyz , który by pozostawił swoje dziecko i zonę aby się ratować

ocenił(a) film na 7
divergent_fw

No jest tu sporo takich szablonowych absurdów - praktycznie wszędzie zdążają w ostatniej chwili - jak wparowali na lotnisko i odlecieli ostatnim samolotem to się za nimi całe miasto akurat zjechało, dosłownie w kilka minut po ich odlocie.

grd1

To nie miasto zjechało, tylko ochrona lotniska

ocenił(a) film na 7
Meleikin

Sam jesteś ochrona lotniska.

divergent_fw

Nie rozumiem dwóch sytuacji. Jedna to ta bójka na przyczepie. Jaki był motyw tych dwóch typów? Mogli nie wiedzieć, że opaski są imienne ale przecież było ich dwóch, to co najpierw załatwiliby głównego bohatera potem walka między sobą? A druga to porwanie dziecka. Przecież równie dobrze mógł zabrać opaskę dziecku i matce a nie tylko matce, wtedy wszedłby z żoną bez problemu(no chyba że był tak dobry i chciał uratować też dzieciaka) a takto, że mieli jedna opaskę mniej to żołnierz sprawdził czy te opaski należą do nich i nie wpuścił ich. Co też było dziwne, że zrobił to dopiero wtedy a nie odrazu.

Jeśli ktoś widzi to inaczej to chętnie się dowiem.

ocenił(a) film na 3
Frano1948

To w sumie takie jedne z największych absurdów, no i się z tym zgadzam.
Ale ja mam jeszcze większy absurd jakim cudem rząd nie dowiedział się, że dzieciak jest chory na cukrzycę? Nie mają elektronicznych kart pacjentów itp. czy co, ale już wbić na telefony i telewizory z alertem to już potrafią... Zresztą nie rozumiem czemu to, że ktoś ma cukrzycę miałoby mieć jakiś wpływ, czyż w bunkrze nie powinni mieć wszelkich leków itp.?

Poza tym nie sądzę by ludzie byli takimi kretynami jak tamta typiara co doskonale słyszała "możesz zabrać tylko swoją rodzinę i nikogo więcej" a ta wbiega pod samochód, blokuje drogę i wrzeszczy by "zabrali ze sobą jej córkę", tym samym marnując czyjś czas lub i szanse na przeżycie, no bez jaj...

To samo co wymieniona już przez ciebie walka na przyczepie, zresztą wydaje mi się, że tam 2-4 chciało się z nim bić, nie mówiąc o tym, że idioci mieli lecieć na Grenlandię, więc samo to, że by tam dolecieli zagwarantowałoby im miejsca nawet bez przepustek, bo nie oszukujmy siebie kilka samolotów pełnych wybranych ludzi wybuchło do tego doliczyć jeszcze masę ludzi zabitych po drodze lub spóźnionych stojących w korkach, no i bez jaj ale mało kto poleciałby nie rządowymi samolotami na Grenlandię, bo mało kto wiedział, że tam są bunkry i raczej dużo samolotów i tak by tam nie poleciało.

A co do samej opaski to takie pół rozsądne, bo no wiesz każdy tylko "czy masz/dziecko ma opaskę? jeśli tak to nie ma co się martwić są w samolocie" czyli takie bycie dupkiem ignorantem, poza tym często się może zdarzyć, że ktoś zapomniał czegoś z auta. Ale z drugiej strony wielokrotnie w filmie pokazują, że ludzie doskonale sobie zdają sprawę z tego czym są konkretnie te opaski, więc idiotyzmem byłoby ignorowanie faktu, że mogą być podróbkami lub kradzione...

MaMiX

Dzięki za przypomnienie, że oni tym autem mieli dojechać na lotnisko z którego mieli lecieć na Grenlandie. Więc to bójka na przyczepie kompletnie już nie ma sensu. A jeśli chodzi o kobietę, która chciała żeby zabrali tyko jej córkę to tutaj się nie zgodzę. Po pierwsze wiadomości dostali tylko wybrani, czyli ona nie wiedziała że nie mogą zabrać nikogo więcej. A po drugie to jest matka i nie dziwi mnie jej reakcja jeśli chodzi o życie jej dziecka.

ocenił(a) film na 3
Frano1948

Właśnie że nie, bo sąsiedzi byli zaproszeni do ich domu, a typ dostał przy nich ogłoszenie zarówno na telefon i telewizor i wszyscy to słyszeli/widzieli, nawet specjalnie to podkreślili tak jakby ktoś był nie uważny to ich dzieciak powiedział "dad names on TV" a to, że nie mogą zabrać nikogo więcej było szczególnie podkreślone na końcu "nie możesz zabrać ze sobą nikogo więcej, bez wyjątku".

ocenił(a) film na 3
MaMiX

Głupio pytasz, a ogłoszenia na OLX. Niby napisane, że cena nie podlega negocjacji, a ludzie wyskakują z jakimś absurdem.

ocenił(a) film na 3
b_r_z_u_c_h

Ale o co ci chodzi ja o nic nie pytałem..
I czemu porównujesz jakichś durnych nieasertywnych januszy do rządu, który ma jakieś wytyczne, obowiązki, które chcąc nie chcąc muszą wykonać bez odstępstw tak jak np. wyrzucenie ludzi z cukrzycą?
Specjalnie wybierają hierarchię osób, które mają przeżyć by odbudować świat, a nie by zapchać bunkier nieudacznikami, którzy będą marnować tylko zasoby nic nie dając w zamian już i tak wystarczy, że robią wyjątek dla ich rodzin, ale przynajmniej to zwiększa morale, efektywność, daje chęć do pracy i odbudowy świata dla potomstwa.

ocenił(a) film na 3
MaMiX

Przepraszam, nie pytałeś. Ale zachowanie matki uważam za bardzo normalne. Nie ma znaczenia, kto ustala reguły. W momencie kiedy możesz przeżyć albo ktoś z twoich bliskich nie analizujesz ustaleń. Wystarczy przeczytać książki o obozach koncentracyjnych i reakcjach ludzi skazywanych na śmierć. To to samo. To jest bardzo logiczne zachowanie i jestem pewien, że większość by to zrobiła. A przykład z olx jest trafiony bo pokazuje, że nawet w tak małych sprawach ludzie negują ustalenia.

ocenił(a) film na 3
b_r_z_u_c_h

Właśnie o to chodzi, że olx to jest gówno i pikuś w porównaniu do rządu... Na olx możesz się targować o złotówkę na lody dla dzieci czy inne takie, a spróbuj się ze skarbówką, bankiem lub jakimkolwiek innym urzędem targować chociażby o złotówkę, albo spróbuj się targować z policjantem, żeby nie zabierał ci prawka itp. i dał ci upomnienie gdy będziesz miał 0.01 promila więcej niż dozwolone lub gdy przekroczysz prędkość nie daj o 50-100km i to w zabudowanym...
Tylko idiota by próbował się targować. A takie "zabierz moje dziecko może pozwolą wam je wziąć ze sobą" to zwykłe skazanie go na śmierć w strachu z dala od rodziny i tyle.

MaMiX

"Tylko idiota by próbował się targować" i taki idiota często gęsto właśnie coś utarguje... system, rząd, składają się z ludzi, a ludzie mogą ulec błaganiom z litości czy z innych powodów. Zauważ że tam na końcu już nawet ich nie pytali o opaski, pakowali wszystkich do schronu. Więc jakby ją wzięli wtedy, to by żyła. Z bankiem i policjantem jak najbardziej możesz próbować się targować. Zauważ że do sceny z samolotem też były jakieś ustalone "wytyczne" co do limitu pasażerów, a jednak pilot je nagiął.

ocenił(a) film na 3
Vitcher

Słowo klucz "NA KOŃCU", dzieciaka nawet nie chcieli do samolotu, bo był chory...
Gdyby jego dziecko było zdrowe, to myślisz, że ryzykowałby życie i oddalenie od rodziny dla obcego dzieciaka? Mógłby go jedynie oddać obcym ludziom, a skąd miałby wiedzieć, czy to nie jacyś psychole/zboczeńcy znęcający się nad dziećmi lub którzy nie wytargują dzieciaka jakimś psycholom/zbokom za bilet/przelot...

Jeszcze raz napiszę, dlaczego nie warto byłoby brać obcego dzieciaka:
1. Rozpraszałoby, gdyby miał też patrzeć na to by obce dziecko byłe całe ryzykowałby życiem swojej rodziny.
2. Gdyby ktoś ich zaatakował i musieliby uciekać, to gdyby to obce dziecko nie było przy nich, to musieliby je zostawić.
3. Mniej miejsca, im więcej osób tym mniejsze szanse na zabranie się z kimś i mniej miejsca na zapasy.
4. Nie wpuściliby do samolotu.
5. Typ nie opuściłby rodziny, by ryzykować życie dla obcego dziecka.

No jasne... Wszytko można, nikt ci nie zabroni łamać prawa itp. ale nie znaczy, że będzie to miało dobry wynik...
Bank przesunie ci termin spłaty w zamian za większe odsetki, więc to gówno, a nie targowanie.
A policjant dowali próbę przekupstwa.

MaMiX

Opóźniony termin spłaty jest lepszy niż np natychmiastowe zabranie mienia pod zastaw. Nigdzie nie napisałem że z policjantem będziesz się targował za pomocą pieniędzy.
Nie przesadzaj z tym zajmowaniem miejsca, taki mały dzieciak niewiele waży... generalnie to łatwo się tak analizuje stojąc z boku.
Twoje podpunkty są bardzo na siłę, celowo tworzysz problem gdzie mogłoby go nie być. Skoro przy zarządzaniu zajmowaniem miejsc nie potrafili się dowiedzieć czy ktoś jest chory, to łatwo mogliby przeoczyć dodatkowe dziecko. Do tego dochodzą sytuacje nadprogramowych miejsc, bo przecież ktoś gdzieś nie dotarł na samolot itp. Jest wiele osób które narażałoby własne życie żeby ratować obce dziecko.

ocenił(a) film na 3
Vitcher

Ehh... W każdym razie miałem bardziej ostateczny termin kredytu, gdy wkracza komornik itp. i że już się targowało i dostało ostatnią szansę od banku.

Bo jakbyś nie zauważył, musiała być jakaś analogia do obecnej w filmie sytuacji, a tu nie ma odroczenia, bo niby czym byłby ten opóźniony termin w przypadku targowania o miejsce?
Że pozwoliliby dzieciakowi dłużej zostać na terenie lotniska, zanim by umarło czy co?

Nie muszą być pieniądze, wystarczy, że oferta korzyści osobistej, więc pewnie nawet "nie będzie musiał pan wypełniać roboty papierkowej" mogłoby być uznane za próbę przekupstwa.

No jasne mało waży i mało miejsca zajmuje...
Typie ogarnij, że to, że w filmie akurat, dzieciak mógłby się zmieścić, nie znaczy, że gdyby im padł samochód i musieliby łapać stopa i wciskać się do malucha, to że dzieciak mało miejsca by zajmował...
Poza tym nawet ani trochę nie bierzesz pod uwagę, że to tylko film z perspektywy jednej rodziny.
A powinno być oczywistym, że nie im jednym kazano zabrać obce dziecko.
Więc wyobraź sobie, że chociaż 50 rodzin wzięłoby 50 dzieci... Spróbuj je pomieścić w samolocie, a co dopiero w malutkich autach...

Jak to rapował pewien raper: "Jak masz miękkie serce, to obyś dupy nie miał szklanej".

Ja nawet nienawidzę gdy ktoś mnie prosi, bym mu czegoś popilnował, rowera, rzeczy na plaży itp., bo zabiera czas i stresuje, a co dopiero pilnować obcego dzieciaka...

Ta jasne powodzenia...
To tak jakby ktoś nieletni próbował kupić alko lub grać w lotka itp., niby to nic takiego, w porównaniu do wpuszczenia kogoś do samolotu bez papierów, ale raczej nikt nie zaryzykuje.

Przypomnę jeszcze, że wojskowi przeprowadzają sprawdzanie, a chyba nie muszę mówić, że większość jak nie praktycznie wszyscy to służbiści zdolni zabić kogokolwiek z powodu rozkazu.


Poczytaj sobie o Eksperymencie Milgrama i o S. Brian Willson wtedy pogadamy.

W skrócie typek chciał zaprotestować przeciwko wojnie, stanął z kilkoma osobami na torach i chciał zatrzymać pociąg.
Cywilna załoga pociągu dostała rozkazy niezatrzymywania się, no i się nie zatrzymali, ani nie zwolnili, inne osoby zdążyły uciec, a ten typ nie i mu amputowali nogi...

MaMiX

W kwestii chorych na cukrzycę wydaje mi się, że chcieli wyeliminować słabe geny/choroby w nowym społeczeństwie, które ewentualni ocaleli stworzyliby w przyszłości.

ocenił(a) film na 3
magdalena_romanow112

No to o tym napisałem, tylko mimo wszystko to durne założenie, bo skazując ich na śmierć, mogliby skazać jakiegoś geniusza np. Einsteina, Teslę itp.
A szczególnie skazywanie czyjegoś dziecka na śmierć, może spowodować, że:
1. W najlepszym przypadku zrezygnuje przed wylotem i będą szukać w ostatniej chwili kogoś "godnego"?
2. Mało prawdopodobne zostawi dziecko i powie dopiero po tym wszystkim, to już nikogo nie znajdą.
3. W najgorszym przypadku postanowi zlikwidować rząd, pracujących dla rządu lub pozostałych "godnych".

Ponadto praktycznie z każdego może być pożytek:
1. Chorych na zaraźliwe choroby śmiertelne można izolować.
2. Ludzie bez kończyn lub sparaliżowani mogą się uczyć i pomagać wiedzą.
3. Ślepi mogą słuchać i mówić i nawet wykonywać proste prace.
4. Głusi mogą czytać, pisać, mówić, wykonywać proste prace, pewnie wolniej zajełaby im nauka, ale zawsze coś.
5. Nawet są jakieś szanse, że ktoś by się wybudził ze śpiączki.

Trzeba by chyba mieć łącznie wszystkie powyższe niepełnosprawności, żeby ktoś był nieprzydatny, a nawet i wtedy nie wiem, czy by nie było jakiegoś sposobu obejścia przez jakieś implanty, urządzenia wysyłające impulsy/fale do mózgu czy coś.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones