PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=219933}
7,1 181 tys. ocen
7,1 10 1 181093
7,0 61 krytyków
Grindhouse: Death Proof
powrót do forum filmu Grindhouse: Death Proof

Najgorszy film Quentina Tarantino... od czasu "Kill Bill" każdy jego kolejny film jest coraz gorszy.

ocenił(a) film na 7
adi_dassler

może Grindhouse był najgorszy ale nie rozumiem jak można mówić tak o reszcie jego filmów. Co niby "Bękarty wojny" też są beznadziejne i nie dostarczają rozrywki z oglądania? O to chodzi w filmach Tarantino że trzeba je zrozumieć a nie przelecieć je jak tanią dzi.wke

filmoManiak230

Co jest do zrozumienia w "Death Proof"? To ten film ma niby ukryty sens... niesądze.

ocenił(a) film na 7
adi_dassler

a co znaczy "Pulp fiction" geniuszu? Nie każdy tytuł musi być idealnie podkreślający fabułe filmu

filmoManiak230

"Pulp fiction" to genialny, jedyny w swoim rodzaju film... Quentin już nigdy nie zrobi lepszego. Od Tarantino oczekuje przedewszystkim dobrej zabawy i zabawnych dialogów a w "Death Proof" tego niema.

ocenił(a) film na 8
adi_dassler

jezeli moge sie wtrącic..
tez uwazam ze Death Proof to jeden ze słabszych filmów Tarantino, jednak nie zgadzam sie z Twoją opinią, że od Quentina trzeba oczekiwac dobrej zabawy... bo z czego smiać sie w np Wscieklych Psach? faktycznie, jest tam odrobina humoru, np w scenie w barze, lecz ogolnie nie wydaje mi sie, ze Wsciekle Psy to czarna komedia. :) Wprost przeciwnie jest w przypadku Bękartow, poniewaz wielu ludzi odbiera ten film jako wojenny/historyczny? A wlasnie Bekarty to najlepszy przyklad Czarnej komedi Tarantino :)

frost19

Nieodbieram "Inglourious Basterds" jako film wojenny/historyczny. Absolutnie! Film jest niezły ale oczekiwałem od niego znacznie więcej... Troche mnie wk***ia to ,że magia nazwiska Tarantino sprawia iż każdy jego kolejny film uznawany jest przez bardzo wielu ludzi za arcydzieło.

ocenił(a) film na 7
adi_dassler

bo filmy Tarantino są zawsze oryginalne i ciekawe dlatego oczekuje się od nich najwięcej, to że niektórzy mają dziki orga** jak widzą reklame jego nowego filmu to już inny temat na rozmowe ;)

filmoManiak230

No ale taki "Czwartek" niewiem czy widziałeś? Bardzo oryginalny filmik jak dla mnie 9/10.Ocena na filmweb przyzwoita:7,5 ale miejsce w rankingu "2294... Dlaczego? Bo nie zrobił go Tarantino i niewiele osób go widziało. Quentin to magnes, nawet jego nazwisko pojawiające sie przy takim dennym filmie jak "hostel"(reklamował go nazwiskiem) powoduje że ludzie wierzą iż to dobry film.

ocenił(a) film na 7
adi_dassler

jeżeli sugerować się filmwebem to "Hostel" nie nawet nie jest filmem Quentina Tarantino. Nie wyreżyserował tego filmu tak jak i nie napisał scenariusza do niego. On po prostu przy pogawędce z kolegą dał taki pomysł i może dlatego został wymieniony na wszystkich reklamach (to tylko moje domysły, ale Tarantino NIGDY by nie nakręcił tak słabego filmu)

ocenił(a) film na 8
filmoManiak230

świeżo po obejrzeniu - widać że Tarantino od pewnego czasu bawi się konwencjami - nie lubię jego filmów, szczerze za nimi nie przepadam i może dlatego Deathproof mi się podobał i uważam, że to jeden z najlepszych jakie nakręcił ten reżyser. oczywiście szykuje mi się za to lincz ale naprawdę fajnie się bawiłem oglądając coś co nie powinno mieć miejsca w czasach dzisiejszych - przypominało mi filmy z dzieciństwa, których wtedy nie powinienem oglądać i nagle *BUM!* "You're an asshole" pisane na komórce - świetny kontrast, jak dla mnie brawo. ale rozumiem, to film trochę inny i nie musi się podobać.

filmoManiak230

No to mówiłem reklamował "Hostel" swoim nazwiskiem. O ile dobrze wiem Eli Roth to kumpel Quentina od efektów specjalnych. Chodzi mi o to ,że byle gówniany filmik sprzeda się znanym nazwiskiem. Ale to też
już inny temat na rozmowe ;)

ocenił(a) film na 8
adi_dassler

Absolutnie się nie zgadzam. Przypadkiem byłem w kinie na filmie lata temu. Świetnie się bawiłem. Teraz obejrzałem drugi raz. Obawiałem się, że "Death Proof" się zestarzał i zabraknie tego zaskoczenia związanego z kaskaderem. Nic z tych rzeczy. Film bawi jeszcze bardziej. Dlatego nie rozumiem, jak można pisać, że w "Death Proof " nie ma dobrej zabawy i dialogów! Nie wiem, może kibicowaliście Stuntmanowi i żal wam go? "Bękarty wojny" i "Cztery Pokoje" to filmy słabe.

ocenił(a) film na 10
Piramidoglowy

Witam, dzisiaj obejrzałem Death Proof 6 raz. Po pierwszym seansie wystawiłem 7, po drugim 8 po trzecim zmieniłem ocenę na 9, kiedy obejrzałem 4 raz postawiłem dziesięć, W TVP ponad rok remu obejrzałem piąty raz i już wiedziałem, że Death Proof to film który nigdy mi się nie znudzi. Dzisiaj obejrzałem szósty raz. Chętnie po seansie włączyłbym film ponownie.

Według mnie Death Proof to trzeci najlepszy film Quentina. Po Wściekłych Psach i Pulp Fiction. Arcydzieło. Majstersztyk i czysta miłość do kina. Do tego sceny samochodowe. Palce lizać. Nikt nie ptorafi zrobić takiego filmu poza Tarantino. Tarantino to już nie znak jakośći. To Legenda mojego pokolenia, w której girl you'll be a woman soon jest hymnem.

Piramidoglowy

"Cztery Pokoje" bardzo mi się podobały szczególnie dwa ostatnie epizody:D Ale niedokońca chyba powinno się traktować ten film jako dzieło Quentina bo zrobiło go czworo reżeyserów. Nie chodzi o to komu "kibicowałem" ,ale o to jaki ten film jest, a dla mnie jest słaby.

ocenił(a) film na 7
Piramidoglowy

"Nie wiem, może kibicowaliście Stuntmanowi i żal wam go? "
Hehe celna uwaga

ocenił(a) film na 2
adi_dassler

Obejrzałem ten film tylko dlatego że niektórzy wystawili mu bardzo wysoki oceny. Ale niestety zgadzam się z przedmówcą, ten film to totalne dno. W pewnym momencie seansu zadałem sobie pytanie co za imbecyl musiał nakręcić takie bezmózgie gówno, a tu niespodzianka przy napisach końcowych reżyseria Tarrantino. Jednak Nie byłem specjalnie zaskoczony bo to kolejny film pokroju Kill Bila więc dalej szanuję Tarantino bo pamiętam jego inne dobre produkcje, czego nie mogę powiedzieć o Kurt Russell o tym w jakich filmach gra . Powiem tyle i tak to sobie tłumacze to druga wpadka Quentina lub film kręcony w przerwie wakacyjnej dla zabawy , wystawiam 2 tylko ze względu na sceny w których można było podziwiać kultowe amerykańskie krążowniki :P

ocenił(a) film na 8
adi_dassler

Film ten to hołd Tarantino dla kina Grindhouse z lat 70-tych. Proste historie, kiczowata gra aktorska, przemoc, szybkie samochody. To zabawa konwencją, swego rodzaju odświeżenie i przypomnienie tematu. A Tarantino to geniusz kina, celuloid płynie mu w żyłach zamiast krwi i tylko totalny ignorant może stwierdzić, że ten film to jest totalne dno. Naprawdę mało widzialeś w życiu jeśli tak uważasz.

Plejbek

Świetnie powiedziane, zgadzam się w 100% !

Plejbek

Niewiem dlaczego piszesz ,że uważam ten film za totalne DNO... napisałem tylko ,że to najgorszy film Tarantino i zdania nie zmienie. Od kiedy Quentin postanowił złożyć hołd zapomnianym gatunkom filmowym to niedokonca mu to wychodzi... Dlaczego? Bo te filmy podobają się raczej tylko fanom jego twórczości. Widać to najbardziej w "Bękartach wojny" a zapewne na tym się zapewne nie skończy bo w planach chyba
ma Western jeszcze. Tarantino to jest geniusz(IQ >160 czytałem), gdyby nim nie był to by nie zrobił "Pulp fiction"!

ocenił(a) film na 2
Plejbek

Raczej ten mało widział kto jest tak mało wybredny i zadowala się takim ambitnym kinem.

ocenił(a) film na 7
Plejbek

Szybkie samochody grają w tym filmie dość nikłą rolę. Zbyt dużo przegadane. Po Tarantino spodziewałem się więcej. Chyba faktycznie jego najgorszy film.

ocenił(a) film na 8
Plejbek

Jeśli mamy do porównania 5 filmów (książek, piosenek) to zawsze można je posegregować wg oceny odbierającego. Tak, też jest z filmami Tarantino, nawet jeśli wszystkie są rewelacyjne to któryś z nich musi (logicznie rzecz biorąc) być najsłabszy. I tu zgoda - dla niektórych z Was ten akurat film jest najsłabszy (choć wg mnie to jest Jackie Brown). Najsłabszy - ale i tak rewelacyjny.

Natomiast to co wypisuje niejaki galcius - "ten film to totalne dno. W pewnym momencie seansu zadałem sobie pytanie co za imbecyl musiał nakręcić takie bezmózgie gówno" - to jest ABSURD. I nawet "zgadza się z przedmówcą", który takiej tezy nie postawił - sorry adi_dassler, nie do Ciebie miałem skierować swoją uwagę o totalnym dnie.

glacius
Jeśli jakiś film Ci się nie podoba to najpierw pomyśl o tym jakie masz argumenty przemawiające za takim a nie innym odczuciem. Jeśli jest to jedyny argument "bo ja tak czuję" to nie pisz tego bo piszesz bzdury. Nawet jeśli Ci się nie podoba to nie patrz tylko przez pryzmat własnej osoby, argumentuj obiektywnie.
Twoje subiektywne odczucia mogą być błędne - może rzeczywiście za mało widziałeś.

ocenił(a) film na 2
Plejbek

Niestety jak ktoś jest fanem batmana czy "Watchmen Strażnicy" i ogólnie filmów nakręconych na podstawie komiksów i bajek dla dzieci to niewiele widział i taki Grindhouse przy takich filmach może rzeczywiście wydać się na poziomie.

ocenił(a) film na 8
galcius

Widzę, że od razu przechodzisz do standardowego postępowania na Filmwebie. "Zajrzę w ulubione tego kolesia i go podsumuję". Żałosne

ocenił(a) film na 2
Plejbek

Skoro się szczycisz tym że tak dużo widziałeś i tak wiele wiesz o kinie to zerknąłem sobie co tak naprawdę "widziałeś" współczuję.

ocenił(a) film na 3
galcius

Ano owszem, tradycyjne podsumowanie funboyów z Filmweb. Do w/w tytułów wypowiadaj się w odpowiednim do tego miejscu.

Co do samego "Death Proof" to zdaję sobie doskonale sprawę, że jest to wyłącznie pastisz w wykonaniu Tarantino i chociaż próbowałem oceniać ten film obiektywnie w miarę możliwości (swoją drogą jak oceniać środki artystycznego przekazu obiektywnie :)), to nie ma siły, która powstrzymałaby mnie przed odniesieniami do jego poprzednich filmów. Nawet charakterystyczne dla obrazów Tarantino dialogi wydają mi się tu strasznie upchnięte na siłę i jakoś mnie irytują. Ktoś powie, że nie zrozumiałem "co autor miał na myśli" z tym, że ja wiem o co chodziło i może to po prostu nie mój klimat. Moim zdaniem to nie jest słaby film Quentina, to jest po prostu słaby film.

ocenił(a) film na 3
adi_dassler

ten film jest gorszy od anakondy