...i właśnie dla tego nie lubisz jego filmów... jesteś mało inteligentny... a wiesz dla czego? ponieważ chyba nie wpadłeś na to by przeczytać tutejszą recenzję na temat tego filmu... i chyba dalej nie wiesz dlaczego jego filmy są dla wybranych.

...Teraz zbierasz myśli dzięki których chcesz się wybronić pisząc pod tym co napisałem. Nie pisz najlepiej nic, ponieważ nie będzie chciało mi się tego czytać a następnie odpisywać, zachowaj myśli dla siebie

Tarantino jest więzniem swojego stylu i swojego gatunku więc muszą być one mimowolnie robione na jedno kopyto. To nie jest Spielberg który potrafi nakręcić Listę Schindlera a po czym zmienić kąt o 180 stopni i wyreżyserować Jurrasic Park. Spielberg jest wszechstronny, Tarantino nie. Ale te kilka filmów Quentina obejrzałem więcej razy niż ponad 30 filmów Spielberga. Tarantino to kino, to kwintensencja miłości do kina i miłości do widza, jak i siebie samego. Nikt nie potrafi robić filmów jak Tarantino, może ktoś potrafi skopiować jego styl, ale to nie jest to sama - Patrz filmy Richiego. W filmach tarantino podoba mi się lekkość, niesamowita sprawność narracyjna, brak jakiegokolwiek wzorca którym widz może podążać, brak głębszego przesłania które uczyniło by film ważnym, lekka, wręcz niepodrabianie lekka umiejętność kiczu przerobienia na arcydzieło. Dla mnie Tarantino nie jest ikonom kina to dla mnie kwintesencja kina jakie chcę oglądać. Dzisiaj Death Proof obejrzałęm 6 raz. Gęba mi się cieszyła przez cały seans. To dla mnie jest radość tworzenia i Tarantino ją ma. I ma ją od dwóch dekad.

Chyba też należę do tych mało inteligentnych w obejrzanych Tarantino mam 9 filmów i średnia sięga 4.0. Chyba naprawdę jego filmy są dla wybranych .

Jeśli ktoś strzeliłby do Tarantino z pistoletu to moja pierś by go osłoniła. Według mnie ten facet bawi się kinem, nie stara się na siłę jak przykładowo Pani Holland robić filmów ważnych. To czysta radocha i zabawa formą. Mi to odpowiada. Ten gość jest przepełniony szacunkiem do widza. Od kiedy obejrzałem Wściekłe Psy wiedziałem, żę ten styl mi odpowiada. To jest dla mnie coś więcej niż można zobaczyć w sztandarowych Hollywoodzkich przebojach.

raczej "dlatego" ...co myślę, o poście, zachowam dla siebie.

Co do Tarantino, gościu bezsprzecznie ma swój styl. Na Death Proof byłam w kinie, pamiętam że na koniec sala biła brawo, swoją drogą pierwszy raz coś takiego widziałam. Wtedy byłam naprawdę pod wielkim wrażeniem. Dziś oglądając w tv już tak nie rzuca na kolana, aczkolwiek przyznaję, że w tym szaleństwie jest metoda ;)