Tyle krwi dawno w filmie nie widziałem. Prawie jak Martwica Mózgu, choć finałowa scena tamtego nigdy chyba nie zostanie pobita :). Generalnie zombie są, jakie powinny być, czyli odrażające (ale moment z Quentinem jest przegięty imho). W sumie to zdjęcia mi się podobały, bo mają swój klimat. Fabularnie nic oryginalnego i wyjątkowego, technicznie, mi przynajmniej, odpowiadało. 7/10 za całkiem niezłą rozrywkę, ale do Death Proof się nie umywa.