Według mnie i zapewne wiekszosci krytyki o niebo lepszy jest Death Proof. W Planet Terror mamy o wiele wiecej akcji ale takze bezsensownej i na naprawde niskim poziomie. Rodriguezowi daleko do Tarantino a tym bardziej jesli probuje go kopiowac co kompletnie mu nie wychodzi. Według mnie DeathProof 8/10 - nie jest to szczyt formy Quentina a Planet Terror 6/10 - kicz i nuda... beznadziejne żywe trupy
Jestem tego samego zdania. Planet Terror jest dla mnie czymś na kształt nieudanej parodii kiczowatych horrorów. Właściwie obejrzałam go zachęcona Death Proof. Spodziewałam się, może nie tego samego, ale na pewno filmu utrzymanego w tym samym klimacie i operiającym się na świetnych dialogach bohaterów. Bo tego akurat w Planet Terror nie uświadczy. Ale no... Obejrzałam, żyje, czyli nie było tak tragicznie jak być mogło.