6,5 91 tys. ocen
6,5 10 1 90929
6,3 34 krytyków
Grindhouse: Planet Terror
powrót do forum filmu Grindhouse: Planet Terror

Ja rozumiem, że kupiliście sobie czipsy, popcorn, przeżeracz rdzy (Koka-Koala) oraz jakiś badziewny fast-food i postanowiliście to zjeść. Zaraz, zaraz - pomyśleliście - przecież najlepiej je sie w kinie !. Poszliście do kina i patrzycie na repertuar:

Supersamiec - OBEJRZANE.
Wpadka - OBEJRZANE.
Planet Terror - ?. Co to, kto to ?. Nieważne, byleby się dobrze jadło.

Wchodzicie na seans. Otwieracie czipsy/popcorn/Koale/McDrób i zasiadacie wygodnie w fotelach. Na Machete nawet nie zwracacie uwagi - trailer jakiegoś gupiego filmu <w tle ciamcianie>. Nie dziwie się, że z takim podejściem niektórzy chodzą do kina. Na następny raz poczytajcie coś o filmie zanim na niego pójdziecie. Nie chodzi mi o to, że Planet Terror się Tobie nie podobał. Każdy ma własne zdanie i gusta. Ale najpierw trzeba wiedzieć jak obejrzany film zinterpretować. Tyle !.

ocenił(a) film na 10
VizjareiL

Kur***a nie ten przycisk :P można usunać.

użytkownik usunięty
VizjareiL

bardzo jestem ciekaw twojej interpretacji. Jak zinterpretowałeś ten film, mizdrzu?
Kobieta z karabinem zamiast nogi -symbol feminizmu?
Fergie z wyżartą tkanką mózgową - symbol popkultury robiącej z mózgu wodę?
Żólnierze zarazeni chorobą na wczasach w Tora Bora - antywojenne przesłanie?
Meksykaniec, który 'nigdy nie pudłuje' - symbol sił rozrodczych drzemiących w emigrantach z Meksyku?
rozważania na temat grillowej receptury w chwili śmierci- krytyka konsumpcjonizmu ?
dziecko, które strzela sobie w głowę - tragedia WTC?
nieudana próba gwałtu - symbol wojny w Iraku i Afganistanie?

Trafiłem coś?

ocenił(a) film na 9

O wilku mowa. Naprawdę drogi przedmówco, poczytaj sobie o co chodzi w tym całym Grindhouse...

użytkownik usunięty
StaryMorusiaty

Zachęcony bardzo wysokim poziomem Death Proof wybrałem się na Planet Terror. U Tarantina akcja była podszyta szyderczym uśmieszkiem, dzieło Rodrigueza przypomina bardziej "Nagą broń". W tym mój zawód. Rodriguez jak dla mnie przekroczył zdrowe granice absurdu, bo dobrze gdy film ma jednak jakiś sens.

ocenił(a) film na 9

Masz rację pisząc, że Dead Proof był lepszy, ale Planet Terror moim zdaniem też jast świetny. Może to dlatego, że po Rodriguezie spodziewałem się właśnie takie psychodeli, a nie w miarę normalnego filmu tak jak u Tarantina. Chyba po prostu źle nastawiłeś się na ten film.

użytkownik usunięty
StaryMorusiaty

Nie trawię Rodrigueza i po obejrzeniu tego filmu doszedełm do wniosku, że po prostu będę omijał jego filmy. Nie podobało mi się "Pewnego razu w Meksyku", "Sin City" też niezbyt, więc nie oszukujmy się,bo przecież nie obiektywizuję swoich sądów, że Rodriguez nie mieści się w granicach mojego gustu filmowego. Jak na reżysera nie ukrywającego fascynacji twórczością boskiego Leone jest dla mnie mało interesujący, choć ma swój styl co trzeba przyznać. "Planet Terror" w zestawieniu z "Death Proof" wypadł dla mnie blado. Zdecydowanie zabrakło jakiejś aktorskiej charyzmy w stylu Kurta,jakiegoś błysku,po prostu 'tego czegoś' zjeżdżając już z fabuły.

ocenił(a) film na 10

Boże, myslałem, że jestem w innym temacie a ten post u góry to moja odpowiedź na niego :P przez przypadek napisałem jako temat więc sie nie czepiaj ;]