Grobowiec świetlików

Hotaru no Haka
1988
8,1 56 tys. ocen
8,1 10 1 56290
8,3 32 krytyków
Grobowiec świetlików
powrót do forum filmu Grobowiec świetlików

Chciałam poczytać komentarze, żeby móc poczytać różne odczucia innych ludzi na temat tego filmu. I niestety muszę tu napisać swoje spostrzeżenie po przeczytaniu niektórych opinii na temat chłopca, który ponoć wiele razy postępuje egoistycznie i jest głupi.

1. Komentarze na temat tego, że cały czas siedział z siostrą i się z nią bawił zamiast pójść do pracy. Mam wrażenie, ze niektórzy wgl nie próbują sobie wyobrazić czym jest wojna. Wojna to moment w którym ludzie tracą dom, miejsce pracy, firmy bankrutują. Nie ma pracy, jeśli nie masz szczęścia i twoje miejsce pracy spłonęło to szanse, ze znajdziesz nową pracę jest minimalne. A wymyślanie dla dziecka pracy, żeby tylko zasłużył żeby dostać pieniądze, jest poprostu ostatnią rzeczą jaką zrobi człowiek w trakcie wojny, biedy i głodu. Sama ciocia przecież ciągle marudziła na to, że nie ma pracy. Myślicie, ze nie szukała sposobu żeby to dziecko w jakiś sposób pomogło znaleźć jedzenie i pieniądze? Skoro dorosły człowiek nie mógł znaleźć jedzenia i pieniędzy to co mogło zrobić dziecko?
2. Był głupi bo nie wypłacił od razu pieniędzy a jego siostra umierała z głodu? Hmmmm…. Przede wszystkim, w filmie widać, że dziewczynka do prawie ostatnich chwil stara się bratu nie pokazywać, że jest głodna. Jeśli się przypatrzycie w scenach po śmierci dziewczynki jak są pokazywane co robiła czekają na brata, to widać że nawet lepiła sobie z błota kulki dango i je jadła. I robiła dużo dziwnych rzeczy, pod nieobecność brata, które mogły zaszkodzić jej zdrowiu. Pomijając już to… to jest wojna, jedzenie, przedmioty mają większą wartość niż pieniądze, ludzie nie chcą pieniędzy tylko jak już to się wymieniać, coś za coś. W wielu momentach widać, że starzec chce się z dzieckiem wymienić tylko za przedmioty. Tak samo jak chłopiec ograbiał domy to nie z rzeczy, które mają największą wartość pieniężną tylko takie za które będzie mógł coś wymienic albo poprostu kradł jedzenie, bo to było najważniejsze. Nawet w jednym momencie chłopiec przyszedł do starca i powiedział, ze potrzebuje jedzenia i nie ma nic w zamian ale może zapłacić. Starzec mu odmówił. To samo za siebie pokazuje jak bardzo pieniądze wtedy grały małą rolę.

ocenił(a) film na 4
Caml

Zgadzam się z tobą, ale ten film nie jest dla ludzi którzy mieszkają na ziemiach gdzie był front wschodni 2 wojny światowej. Dla nas takie historie to codzienność naszych dziadków podczas wojny i coś naturalnego. Jest to raczej film kierowany do zachodniego widza który byłby się tu w stanie wzruszyć oraz do Japończyków by pokazać ich błędy w ślepej wierze w honor oraz pustą dumę. Film po prostu nie jest skierowany do ludzi w Europie Wschodniej i Azji. Taki Koreańczyk czy Chińczyk który znosił Japońskie bestialstwo podczas 2 WW i wcześniej nie znalazłby raczej sensu w filmie tak jak i my.