PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=392933}
5,3 8,9 tys. ocen
5,3 10 1 8861
4,7 3 krytyków
Grudge 3: Powrót klątwy
powrót do forum filmu Grudge 3: Powrót klątwy

Horror THE GRUDGE (4/10) powstał na fali sukcesów ramake azjatyzkiego THE RING z 2002 roku. Wówczas to Hollywood wykreował modę na tzw. "J-horror" z Fabryki Snów. O ile więc pierwszy THE RING G. VErbinskiego można było uznać za sukces artystyczny połączony z dobrymi zyskami finansowymi- o tyle kolejne filmy grozy z Hollwyood inspirowane azjatyckimi straszakami przeznotwały już niższy artystczny poziom i odnisiły (odpowiednio) coraz mniejsze komercyjne sukcesy.

THE GRUDGE z 2004 okazał się być jeszcze wielkim hitem (110 mln doalrów zysku w USA!) pomimo bałaganiarskiej konstruckji ( która była dość nieduolnym zabiegiem arytsycznym) i faktu, iż od orginalnej KLĄTWY JU-ON film ten różnił się jedynie częścią gwiazdroskiej anglosaskiej obsady. Reżyserii pierwszej części trylogii podiął siesam autor azjatyckiego orginału- Takashi Shimizu. Ogromny sukces sprawił, iż 2 lata później na ekranach pojawił się THE GRUDGE 2, który był jeszcze słabszy niż poprzednik i nie zachwycił zbytnio publiczności (wpływy to "tylko" 39 milionów dolarów).
Tak więc pospieszne plany realizacji na kolejny sezon części tzreciej nie sprawdziły się. Plany sequela odłożono na czas późniejszy czego rezultatem jest właśnie THE GRUDGE 3- POWRÓT KLĄTWY.
THE GRUDGE 3 to film już znacznie skromniejszy od poprzedników, gdyż przygotowany jedynie z myślą o rynku DTV.
Film podpisał Toby Wilkins- twórca znanego i w Polsce, niezależnego i krwawego monster movie CIERŃ.

Od początku widać tutaj budżetowe niedostatki, które jednak dość dobrze maskuje przyzwoita realizacja. THE GRUDGE 3 różni się od poprzedników nie tylko "wielkością budżetu", ale też sposobem realizacji. Twórcy "trójki" zrezygnowali ze znanej z poprzednich części fragmentaryczno-epizodycznej fabuły. Całą akcje filmu śledzimy więc w zupełnie chronologiczny i poukładany sposób. Nie będę krył, że pomimo całej schematyczności przedstawionej tu fabuły obraz Wilkinsa ogląda się do pewnego stopnia lepiej niż wyśmiane przez część widowni i większość filmowych krytyków dokoania Shimizu.
W poprzednich częściach THE GRUDGE zamierzone zaburzenie chronologii było niczym więcej jak desperacką i niezbyt udaną próbą ratowania filmowego materiału drugiej świeżości, który operował dość prymitywnymi metodami straszenia widza.
Tuatj na szczęście nie ma takich niezbyt udanych artystycznych "wygibasów".
Niestety trzecia część THE GRUDGE nie jest w stanie zaoferować nic ciekawego i odkrywczego nawet najbardziej zatwardziałym fanom serii.
Od początku otzrymujemy tutaj zestaw filkmowych straszaków doskonale ogranych w poprzednich epizodach cyklu. Co gorsza większość scen mających na celu budzić groze nie ma w sbie za gorsz dusznej atmosfery oraz suspensu. Część "strasznych momentów" wypada tutaj zwyczajnie groteskowo.

Scenariusz dzieła Toby Wilkinsa też nadmiernie razi schematyzmem i zestawem do bólu zurzytych fabularnych klisz. Nie brakuje tu naiwności czy też typowo naciąganych momentów. Jest więc raczej nudno, przewidywalnie i sztampowo.

Fani horroru na pewno ucieszą sie na więść o występie znanej choćby z serii PIŁA Shawnee Smith w jednej z ról drugoplanowych, ale i ona nie ma tu zbyt wiele do zagrania.
Pozostała część niezbyt znanej obsady sprawdza się przywoicie, ale bez większej rewelacji.

THE GRUDGE 3- POWRÓT KŁATWY to horror w pełni przewidywalny i niezbyt budzący napięcie czy grozę. Twórcy zostawili tu sobie otwartą furtkę do kolejnej kontynuacji... oby ta już nigdy nie nastąpiła!