To drugi po "Popatrz na mnie" film Agnes Jaoui, który miałam okazję obejrzeć. Choć przyznam, że nie zachwycił mnie tak bardzo jak właśnie "Popatrz...", ale i tak jest kawałem dobrego, inteligentnego kina:)Nie nudził mnie ani przez moment i choć faktycznie trudno go nazwać komedią, mnie nieźle ubawił :)) W obu filmach zwraca moją uwagę muzyka, która genialnie wypełnia tło:) Ostatnio miałam dużo szczęścia, ponieważ udało mi się kupić na wyprzedaży nowego soundtracka z filmu "Popatrz na mnie" za dwadzieścia parę złotych:) Miód na duszę:))) Czekam na dalsze filmy tej reżyserki.