Jesteś pewna że chcesz to wiedzieć przed obejrzeniem filmu albo przeczytaniem książki? Bo według mnie to ci zabierze sporo przyjemności z oglądania lub czytania.
Hej, ale pamiętaj, że mimo że w książce Green opisał tylko śmierć Gusa to i tak prawdopodobnie Hazel w niedługim czasie do niego dołączy, przecież też miała raka ;)
Nie wiem jak Ty, ale ja skończyłam książkę ze świadomością, że prędzej czy później historia Hazel także się skończy i to jest wspaniałe, bo przeważnie w tego typu książkach jedna strona umiera, a druga - mimo że w rozpaczy to żyje sobie dalej, ale tutaj tak nie będzie i to właśnie wyróznia ta książkę spośrób innych ;-)
Masz całkowitą racje, to wyróźnia tę książke, to nadaje jej jeszcze więcej piękna. :-)
Nutria, naprawdę uważasz, że śmierć obojga kochanków to jest to, co tę książkę wyróżnia? No więc, wyobraź sobie, że hen, hen, dawno temu została napisana książka o mniej więcej tym samym - nosi ona tytuł: "Romeo i Julia".:)
Nie napisałam, że smierć obojga bo notabene w książce tylko Gus umarł, chodziło mi bardziej o to wrażenie, które końcówka wywołała - takiej niedokończonej książki, bo wszyscy wiemy że na Hazel tez przyjdzie czas, aczkolwiek nie zostało to opisane i możemy się tylko domyślać jak, gdzie i kiedy, także nie rozumiem porównania do 'Romea i Julii' bo to dwie rózne historie o całkiem innym zakończeniu :)
Po prostu otwarte zakończenie i tyle. Mniej lub bardziej. W żaden sposób nie wyróżnia to tego filmu.Kto wie a może nastąpi cud i Hazel wyzdrowieje?
Sama książka jest naprawdę fajna, naprawdę dobrze napisana.
Cóż, to Ty tak sądzisz, ja mam inne zdanie :)
Jeśli chodzi o książki przeznaczone głównie dla nastolatków - jedna z najlepszych!
Sądziłam, że książka skończy się tak ja ta, którą czytała Hazel i Gus. Tzn., że urwie się ni stąd ni zowąd. Była ciekawa, jednak czytając opinie w Internetach, spodziewałam się czegoś nadzwyczajnego. Dużo bardziej podobało mi się Jodi Picoult "Bez mojej zgody" - wielowątkowa, zaskakująca, wzruszająca na wielu płaszczyznach (film się nie umywa).
No to teraz już wiesz, niestety on umrze, dla mnie to było wielkim zaskoczeniem, przez jakieś 200 stron nawet coś takiego przez głowe mi nie przeszło, ale stało się i to jest kolejny plus dla tej książki, ogólnie cała jest cudowna, serdecznie ci ją polecam.
Jeszcze raz dzięki. Nie zepsuje mi to przyjemności z czytania lub oglądania, po prostu lubię czasami wiedzieć choć domyślałam się, że nie jest to historia z cyklu żyli długo i szczęśliwie i przypuszczałam, że może się smutno skończyć. choć nie przypuszczałam, że dla obojga.
Też lubię wiedzieć czasem jak coś się skończy/potoczy - uwielbiam czytać spoilery ;)
Dla mnie również było to zaskoczeniem, dlatego żaden film, nawet najlepiej zrobiony, nie odda klimatu tej książki. Przyznam, że powaliła mnie na kolana... Po jej przeczytaniu, długo dochodziłem do siebie i na pewno zostanie w mej pamięci na zawsze..